Kompleksowy System Informatyczny został uruchomiony 20 lat temu. Od tego czasu, administratorem środowiska systemowego Mainframe był podmiot wybierany na drodze „zamówienia z wolnej ręki”. Ów tryb dotyczy prawa zamówień publicznych, w którym po ówczesnych negocjacjach, zamawiający udziela zamówienia jednemu wykonawcy.

Jak pisaliśmy w marcu b.r. oszczędności w ZUS miały sięgnąć 600 mln zł. ZUS poinformował, że właśnie zapadła decyzja o ogłoszeniu przetargu na świadczenie usługi administrowania środowiskiem systemowym Mainframe. Tym samym kończy się ostatnia, trwająca od 2014 r. umowa z IBM Polska. Warto wspomnieć, że dotąd kosztowała ona podatników 44 mln zł. Przetarg pozostawi w kasie ZUS 17 mln zł.

Z informacji ZUS wynika, że do przetargu staną cztery podmioty: dotychczasowy wykonawca IBM Polska, konsorcjum Asseco Data Systems i Asecco Poland, konsorcjum NTT System i Centrum Udostępniania dokumentów oraz konsorcjum Defcom i Advatech. Co ciekawe, najlepszą ofertę złożyło IBM Polska, czyli dotychczasowy usługodawca, z ceną ofertową 27,6 mln. Konsorcjum Asecco oferowało 26,7 mln, NTT i CUD – 30,7 mln, a Defcom i Advatech – 35,5 mln zł.

O wyborze zadecydowała konkurencyjność cenowa (60 proc.) i doświadczenie zespołu (40 proc.). Jak mówi Krzysztof Dyki, wiceprezes ZUS ds. IT:

Dodajmy, że wykonywana dotąd przez IBM Polska usługa administrowania środowiskiem systemowym Mainframe zapewnia ciągłość i wydajność oprogramowania związanego z prawidłowym funkcjonowaniem Kompleksowego Systemu Informatycznego (KSI).

Nie dalej jak kilka miesięcy temu zarząd ZUS poinformował o konieczności wdrożenia nowego KSI, tzw. KSI 2.0. Nowy system informatyczny ZUS może kosztować nawet miliarda złotych. Przy takich kwotach, nowe oszczędności w ZUS wydają się znikome, ale tylko na kontraktach z dostawcami systemów i usług, w ciągu czterech lat, ZUS planuje zaoszczędzić nie bagatela już 800 mln zł. Przy okazji „sprzątania” okazało się bowiem, że nowe oszczędności w ZUS są do znalezienia. Przez lata doszukano się wielu kosztownych umów na zbędne usługi, umów o kosztach daleko wyższych niż rynkowe, zawieranych po zbyt krótkich negocjacjach itp.

Czy nadejdzie długo oczekiwana dobra zmiana dla Zakładu? Może i nadejdzie, ale nie ma co liczyć na to, że nowe oszczędności w ZUS zasilą kasę emerytów lub rencistów. Okazuje się, bowiem, że większość z nich trafi na konta pracowników w ramach podwyżki.