Nowe zasady waloryzacji emerytur i wyższe świadczenia. Minister chce zmian

Finanse Praca Dołącz do dyskusji
Nowe zasady waloryzacji emerytur i wyższe świadczenia. Minister chce zmian

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk chce wprowadzenia sporych zmian w emeryturach. Chodzi przede wszystkim o zasady waloryzacji świadczeń. Na ten moment możliwych jest kilka scenariuszy. 

Zmiany w waloryzacji emerytur. Będą wyższe świadczenia?

Renty i emerytury co do zasady nie należą w Polsce do najwyższych – wystarczy zresztą przypomnieć, że średnia emerytura w pierwszym półroczu 2024 r. wyniosła 3653,67 zł brutto. To znacznie mniej niż pensja minimalna. Z kolei najniższa emerytura wynosi obecnie 1780,96 zł brutto.

Niestety, waloryzacja świadczeń na ogół niewiele zmienia, mimo że odbywa się co roku. W wielu przypadkach podwyżka emerytur i rent jest wręcz symboliczna. Wyższa waloryzacja powiązana jest natomiast z wyższą inflacją, co oznacza, że jeśli inflacja jest niższa, niższa jest też podwyżka świadczeń.

Zmienić chce to jednak minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk; jak informuje „Fakt”, kilka tygodni temu odbyło się spotkanie przedstawicieli resortu rodziny m.in. z przedstawicielami Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Obrony Narodowej, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Zakładem Emerytalno Rentowego MSWiA i Biurem Emerytalnym Służby Więziennej. Uczestnicy spotkania debatowali na temat tego, jak zapobiec niskiej waloryzacji świadczeń w przyszłości. Jednym z pomysłów ma być zmiana zasad waloryzacji; obecnie przy jej wyliczeniu uwzględnia się inflację oraz 20 proc. realnego wzrostu płac. Po zmianach mogłoby to być 50 proc. realnego wzrostu płac, co przełożyłoby się na większą podwyżkę świadczeń.

Jak mogłoby to wyglądać w praktyce? Na przykład gdyby zmiany objęły już przyszłoroczną waloryzację rent i emerytur (choć to wydaje się akurat bardzo mało prawdopodobne), to wskaźnik waloryzacji wyniósłby 8,55 proc. zamiast 5,82 proc. (a tyle ma wynieść według aktualnej prognozy Ministerstwa Finansów).

Jak mogłyby wzrosnąć świadczenia po zmianach?

„Fakt” policzył, jak zmiana w sposobie wyliczania waloryzacji przełożyłaby się na wysokość świadczeń w praktyce. Na przykład minimalna emerytura wzrosłaby z 1780,96 zł brutto do 1933,23 zł brutto. Tymczasem, na obecnych zasadach, wzrost świadczenia byłby niższy – emeryci i renciści mogliby liczyć na podwyżkę do 1884,61 zł brutto. Teoretycznie różnica nie jest tak duża, jednak warto pamiętać, że już po kilku latach obowiązywania nowych zasad byłaby już mocno odczuwalna. Nie da się też ukryć, że im wyższe świadczenie, tym wyższa podwyżka nominalna – na przykład dla kwoty 3200 zł brutto emerytury zysk netto, przy obecnych zasadach waloryzacji, wyniósłby w przyszłym roku 147,16 zł; na nowych – 216,10 zł.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że podczas spotkania w resorcie rodziny omawiane miały być również inne scenariusze, w tym np. wprowadzenie na stałe waloryzacji procentowo-kwotowej, z podwyżką na gwarantowanym poziomie określonego procentowo parametru. Na ten moment bardziej prawdopodobny jest jednak pierwszy scenariusz. Ewentualne zmiany mogłyby wejść w życie prawdopodobnie dopiero od 2026 r. – o ile oczywiście rządzący zdecydują się na ich przyjęcie.