Jakie obostrzenia będą obowiązywać na terenie Polski od 1 lutego? Okazuje się, że rząd zdecydował się jedynie na minimalne luzowanie obostrzeń.
Obostrzenia w Polsce od 1 lutego. Od początku wiadomo było, że nie ma mowy o dużym luzowaniu restrykcji
Od co najmniej kilku dni trwa dyskusja dotycząca tego, jak będą wyglądać obostrzenia w Polsce od 1 lutego. Od początku rządzący dawali do zrozumienia, że najbardziej prawdopodobny scenariusz, jeśli chodzi o luzowanie obostrzeń od 1 lutego, obejmuje otwarcie galerii handlowych i – ewentualnie – powrót starszych uczniów do szkoły (mowa była głównie o klasach IV-VIII szkoły podstawowej). Minister Niedzielski już wcześniej zresztą zaznaczał, że to właśnie odmrożenie handlu i przywrócenie nauki stacjonarnej to obecnie priorytety rządu.
Ostatnio rząd miał rozważać jeszcze jedną koncepcję – częściowe otwarcie hoteli od 1 lutego. Jednocześnie obawiano się jednak, że mogłoby to doprowadzić do wzmożonej mobilności całych rodzin – i to mimo zakończenia ferii zimowych.
Wiadomo było już też wcześniej, że rząd niechętnie podchodzi do otwierania restauracji czy siłowni. Prezes PFR wczoraj wprost przyznał, że najbardziej prawdopodobne jest otwarcie restauracji w maju. I to mimo tego, że wiele lokali już się otworzyło (w ramach akcji #otwieraMY) – według szacunków na terenie kraju może działać w tym momencie nawet 20 tys. lokali gastronomicznych, które przyjmują klientów mimo obowiązujących obostrzeń.
Luzowanie obostrzeń: konferencja ministra zdrowia
Na dzisiejszej konferencji minister zdrowia rozpoczął od podsumowania sytuacji epidemicznej – nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Minister Niedzielski poinformował o stopniowym spadku liczby zakażeń w ostatnim tygodniu; jak twierdzi, jest to głównie zasługa zachowania dyscypliny społecznej m.in. w trakcie ferii. Jak zaznaczył, spadła również średnia liczba dziennych zgonów i liczba hospitalizacji (obecnie zajętych jest ok. 47 proc. dostępnych łóżek i 49 proc. dostępnych respiratorów).
Minister stwierdził, że sytuacja w Polsce wydaje się ustabilizowana na ten moment, ale jak podkreślił, są dwa nowe zagrożenia – związane z sytuacją międzynarodową i nowymi mutacjami koronawirusa. Minister odniósł się również do wskaźników, na podstawie których rząd miał wprowadzać/znosić obostrzenia. Jak stwierdził, pod uwagę nie można jednak brać jedynie średniej liczby zakażeń, ale właśnie – także nowe ryzyka.
Przywołał też aktualną sytuację Wielkiej Brytanii i obostrzenia, które tam obowiązują. Minister krótko opisał również obostrzenia we Francji czy Niemczech – powołując się na te kraje, chciał ukazać, że tam również zdecydowano się na wprowadzenie dość rygorystycznych obostrzeń, a sytuacja epidemiczna na ten moment jest ciężka. W związku z tym minister stwierdził, że trudno uznać, że Polska będzie „zieloną wyspą” na mapie Europy, jeśli chodzi o zakażenia, a rząd musi brać uwagę sytuację w innych krajach.
Ostatecznie minister ogłosił, jakie obostrzenia będą obowiązywać od 1 lutego. Rząd zdecydował się na przedłużenie „etapu odpowiedzialności” do 14 lutego – czyli na utrzymanie obecnych obostrzeń. Zamknięte pozostaną stoki narciarskie, gastronomia, hotele i infrastruktura sportowa. Nie ma również powrotu do nauki stacjonarnej uczniów starszych – w drugim tygodniu lutego zostaną ponownie wykonane testy przesiewowe u nauczycieli.
Co się zatem zmienia? Rząd otwiera galerie handlowe – z zachowaniem reżimu sanitarnego. Co interesujące – otworzą się również galerie sztuki i muzea, także z zachowaniem reżimu.
Zaskakująca jest jeszcze jedna decyzja – rząd zdecydował się na zniesienie godzin dla seniorów.
Reszta obostrzeń pozostaje bez zmian do 14 lutego.