Nieważne, czy przedsiębiorca kupi towar „na firmę”, czy też nie – i tak zyska prawa typowe dla konsumenta

Gorące tematy Firma Zakupy Dołącz do dyskusji (110)
Nieważne, czy przedsiębiorca kupi towar „na firmę”, czy też nie – i tak zyska prawa typowe dla konsumenta

Wszystko wskazuje na to, że część przedsiębiorców zyska wkrótce nowe prawa. Jednym z pomysłów zawartych w Pakiecie Przyjazne Prawo jest ochrona konsumencka dla przedsiębiorców. W takim wypadku, niezależnie od tego, czy kupiliby towar „na firmę”, czy też na zwykły paragon, przysługiwałoby im np. prawo do zwrotu w ciągu 14 dni czy prawa wynikające z rękojmi. 

Pakiet Przyjazne Prawo, a wraz z nim – ochrona konsumencka dla przedsiębiorców

Pakiet Przyjazne Prawo został zapowiedziany przez rządzących już jakiś czas temu. Najwyraźniej jednak postanowili wprowadzić przewidywane zmiany jeszcze w tej kadencji, czyli właściwie tuż przed wyborami parlamentarnymi. Jednym z punktów, który wzbudza większe zainteresowanie niż pozostałe, jest ochrona konsumencka dla przedsiębiorców. Jej wprowadzenie oznaczałoby, że przedsiębiorca prowadzący JDG nie będzie musiał już rezygnować z faktury, by zachować uprawnienia typowe dla konsumentów, a wynikające z rękojmi. Do tej pory część osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą stawała przed takim wyborem.

Co zatem zmieni się, jeśli wszystko przebiegnie bezproblemowo? Po pierwsze, przedsiębiorcy zyskają uprawnienia konsumentów pod względem zwrotu towaru w ciągu 14 dni, jeśli umowa została zawarta na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa (w praktyce dotyczy to najczęściej towarów zakupionych przez Internet). Ponadto będą im przysługiwać takie same uprawnienia z tytułu rękojmi jak zwykłym konsumentom. To oznacza, że przedsiębiorcy mogliby np. powołać się na domniemanie istnienia wady fizycznej już przy wydaniu rzeczy, jeżeli wada została stwierdzona przed upływem roku od tej daty. Dzięki temu mogliby łatwiej reklamować wadliwe towary. Ochrona dotyczyłaby również klauzul abuzywnych. Należy jednocześnie pamiętać, że ochrona konsumencka dla przedsiębiorców obowiązywałaby w momencie, gdy zawarta umowa nie posiadałaby charakteru zawodowego dla samozatrudnionego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez niego działalności gospodarczej.

Wszystko wskazuje na to, że przepisy wejdą w życie, chociaż jeszcze do niedawna wydawało się, że ochrona konsumencka dla przedsiębiorców – nawet częściowa – przepadnie w legislacyjnych odmętach.

Zmasowany sprzeciw wpłynął tylko częściowo na projekt

Warto przypomnieć, że projekt Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii przez moment zawisł na włosku. Zmasowany sprzeciw wyraziły Ministerstwo Sprawiedliwości, Rządowe Centrum Legislacji oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wymienione instytucje niespecjalnie entuzjastycznie podchodziły do zrównywania (przynajmniej pod pewnymi względami) praw konsumentów i przedsiębiorców. Główny argument był taki, że przedsiębiorcy przecież mogą skorzystać z przywilejów konsumenckich – wystarczy po prostu, że nie kupią danego towaru „na firmę”. Taka linia argumentacyjna jednak zdawała się nie mieć specjalnego sensu.

Ostatecznie w porównaniu do pierwszego projektu nieco ograniczono planowane przywileje. Ostatecznie stanęło m.in. na prawie do odstąpienia od umowy zawartej na odległość oraz do rękojmi za wady, a nie na automatycznym zrównaniu praw przedsiębiorców i konsumentów.

Czy to powolny trend na zrównywanie praw przedsiębiorców i innych grup?

Radosław Tyburski pisał, że jednoosobowe działalności gospodarcze zdają się być w oczach rządzących postrzegane jako podmioty nie do końca profesjonalne. Chodzi o to, jak teraz będzie wyglądać upadłość konsumencka dla przedsiębiorcy i o to, że zapanował pewien trend na zrównywanie praw osób prowadzących JDG z prawami konsumentów. Jakby tego było mało, fiskus nagle uważa, że samozatrudniony może mieć pewne przywileje pracownika i nie widzi nic złego w ich wyraźnym uzależnieniu od kontrahenta. To dobry czy zły trend (pomijając oczywiście kwestię, jak wszystko będzie funkcjonować w praktyce)? Z jednej strony to może faktycznie sprawić, że w oczach większych kontrahentów JDG stanie się mniej atrakcyjnym podmiotem. Z drugiej – warto przecież pamiętać, że asymetria w relacjach przedsiębiorców jest widoczna już w tym momencie, a rozszerzenie uprawnień „najsłabszych” podmiotów powinno w niektórych aspektach wyrównać ich szanse.

Przepisy mogą wejść w życie 1 czerwca 2020 r. (jeśli chodzi o część pakietu dotyczącą ochrony konsumenckiej).