Według niektórych Unia Europejska jest jedną z ostatnich organizacji, która mogłaby chronić jakiekolwiek wartości kulturowe czy religijne. Tymczasem okazuje się, że unijne prawo zmierza właśnie do tego, by wszystkie kraje UE musiały szanować tożsamość kulturową, religijną i językową dziecka. Chodzi o sytuację, gdy trafia ono do rodziny zastępczej.
Ochrona tożsamości kulturowej dziecka
Dziecko podlega socjalizacji – pierwotnej i wtórnej. Pierwotna to ta, gdy dziecko nabywa pewne wzorce i uczy się określonych wartości od opiekunów. Socjalizacja tego rodzaju dokonuje się zatem najpierw. Dziecko z „przygotowanym zestawem” idei i wzorów wychodzi w świat, gdzie ulega socjalizacji wtórnej (np. pod względem grup rówieśniczych). Pod wpływem takiej socjalizacji może zmienić niektóre wartości, jednak co do zasady „rdzeń” ukształtowany we wczesnym dzieciństwie pozostaje.
Co jednak w sytuacji, gdy dziecko – wychowane w jakimś otoczeniu kulturowym, religijnym – trafia do rodziny zastępczej? Może przecież zdarzyć się tak, że zarówno dziecko jak i rodzice zastępczy są z zupełnie różnych kręgów kulturowych. Co w momencie, gdy dojdzie do ekstremalnego zderzenia tych dwóch światów? A co jeśli rodzice zastępczy siłą będą zmuszać dziecko do przyjęcia swojego punktu widzenia, wartości czy nawet religii?
Teoretycznie nie powinno dochodzić do takich sytuacji; wynika to chociażby z Konwencji ONZ o prawach dziecka. W praktyce jednak bywało różnie. Ostatecznie Unia Europejska zdecydowała, że konieczne są zmiany. Co interesujące, poprawka do rozporządzenia była pomysłem polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości.
Przepisy UE ulegną zmianie
Poprawka do unijnego rozporządzenia zobowiązuje państwa do poświęcenia większej uwagi kwestiom związanym z tożsamością dziecka na różnych polach, jeśli chodzi o ustanawianie pieczy zastępczej. Celem poprawki ma być wymuszenie na państwach członkowskich starań, by dziecko, które ma trafić do rodziny zastępczej, trafiło do takiej z podobnego kręgu kulturowego. Oczywiście nie chodzi o wymuszenie tego, żeby wszystko było identyczne. Poprawka miałaby jednak zapobiegać sytuacjom, w którym np. dziecko katolików trafiałoby do muzułmanów lub na odwrót. Dzięki zmianom ochrona tożsamości kulturowej dziecka ma być realizowana pełniej niż do tej pory. Skuteczniejsze ma być również egzekwowanie praw dziecka.