Jedna z podstawowych kwestii, na które trzeba zwrócić uwagę podczas zakupu mieszkania, to rodzaj ogrzewania. W Polsce w budynkach wielorodzinnych najpopularniejsze i najbardziej opłacalne jest tzw. ogrzewanie miejskie, zapewniane przez lokalne elektrociepłownie. Za dobrą alternatywę dla niego można uznać ogrzewanie gazowe. Niektóre niżej wycenione mieszkania mają ogrzewanie elektryczne. Niestety, w eksploatacji jest ono zdecydowanie najdroższe.
W mieszkaniu najbardziej opłaca się ciepło miejskie lub ogrzewanie gazowe
Choć w ostatnich latach w okresie jesienno-zimowym w naszym kraju jest coraz cieplej, to wszyscy musimy i tak korzystać z ogrzewania przez ponad pół roku. W blokach i kamienicach najpopularniejsze są dwa typy ogrzewania.
Pierwsze z nich to tzw. ogrzewanie miejskie, nazywane też ciepłem miejskim lub ciepłem systemowym. Jest ono całkowicie bezobsługowe i występuje w formie centralnego ogrzewania, zwykle obejmującego cały budynek. Za jego średnią cenę możemy przyjąć ok. 10 zł za m2 w sezonie.
Dobrą alternatywą dla ciepła miejskiego jest ogrzewanie gazowe. Na ogół występuje ono w formie indywidualnego pieca gazowego znajdującego się w mieszkaniu.
Ogrzewanie gazowe może być nawet o połowę tańsze w eksploatacji niż ciepło miejskie. Ale musimy do niego doliczyć dodatkowe wydatki, takie jak np. regularne przeglądy pieca. Ponadto samo urządzenie z montażem kosztuje ok. 10 000 zł.
Ogrzewanie elektryczne kalkuluje się tylko w mikrokawalerkach
W wielu miastach w Polsce oferowane są na sprzedaż mieszkania w nieco niższych cenach z ogrzewaniem elektrycznym. Często spotykamy je np. w Krakowie.
Na ogół znajdują się one w budynkach, gdzie nie ma ani przyłącza do elektrociepłowni, ani przyłącza gazowego. Taki stan rzeczy nierzadko wynika z wieloletnich zaniedbań właścicieli, którzy np. nie chcieli zapłacić za doprowadzenie tego rodzaju mediów, gdy w przeszłości mieli taką szansę.
Tymczasem ogrzewanie elektryczne jest opłacalne tylko w bardzo niewielkich mieszkaniach, jak np. mikrokawalerki.
Jego koszty są trudne do oszacowania, zależą bowiem od różnych czynników. Wśród nich znajdują się np. ocieplenie nieruchomości, usytuowanie mieszkania względem innych lokali czy kubatura pomieszczeń.
Ogrzanie prądem dwóch pokoi z kuchnią i łazienką do temperatury 20 stopni może kosztować np. 1000 zł miesięcznie. Rozwiązanie to ma sens ekonomiczny w przypadku wykorzystania pompy ciepła – wtedy z pewnością wyjdzie znacznie taniej.
Należy jednak pamiętać o tym, że nie w każdym budynku wielorodzinnym możliwy jest montaż pompy ciepła. Wymaga ona bowiem instalacji jednostki zewnętrznej na balkonie, na dachu lub na elewacji. Dodatkowo samo urządzenie kosztuje np. 30 000 zł.
Choć jako społeczeństwo od lat byliśmy straszeni podwyżkami cen gazu, to w rzeczywistości dużo płaciliśmy i płacimy przede wszystkim za prąd.
Gaz wciąż należy uznać za paliwo w sposób efektywny zasilające ogrzewanie. Prąd natomiast kalkuluje się najbardziej przy wykorzystaniu pompy ciepła – i to najlepiej ze wsparciem energii z paneli fotowoltaicznych. Na nieszczęście w bloku trudno je założyć.
