Okresy nieskładkowe. Wyjaśniamy co to, bo łatwo się pogubić

Podatki Praca Prawo Dołącz do dyskusji
Okresy nieskładkowe. Wyjaśniamy co to, bo łatwo się pogubić

Co przychodzi wam do głowy, gdy widzicie określenie „okresy nieskładkowe”? Jeśli macie wasza pierwsza myśl ciąży ku okresowi, gdy w ogóle nie macie żadnych korzyści z ubezpieczenia emerytalnego, do którego nawet nie macie akurat prawa, to jesteście w błędzie. Nic dziwnego, bo nazwa jest dość niefortunna. Tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego.

„Okresy nieskładkowe” to jedna z tych nieintuicyjnych nazw, które ktoś mógłby wreszcie zmienić

Język prawniczy i język polski, którym posługujemy się na co dzień, czasami się ze sobą rozmijają. Najlepszym przykładem jest tutaj definicja podatku zaszyta w ordynacji podatkowej, którą urzędnicy wymachują obywatelom wkurzonym, że znowu muszą opłacać państwu jakąś daninę. Takich przypadków znajdziemy jednak więcej. W przypadku ubezpieczeń społecznych całkiem sporo problemów przysparza stosunkowo niewinne określenie „okresy nieskładkowe”.

Prędzej czy później się z nim będziemy musieli zetknąć. To jedna z tych rzeczy, które musimy wykazać i udokumentować przy przechodzeniu na emeryturę. W grę wchodzi także wniosek o ustalenie kapitału początkowego albo nawet o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Dla wielu z nas pierwszym skojarzeniem będzie nieodprowadzanie składek na właściwe ubezpieczenie społeczne w ogóle. Na przykład: jesteśmy zatrudnieni na umowę o dzieło i nie wykupiliśmy żadnych dobrowolnych ubezpieczeń. Możemy też tkwić na bezrobociu bez prawa do zasiłku już któryś rok z kolei. Tyle tylko, że to zupełnie nie o to chodzi.

Owszem, okresy nieskładkowe to te okresy, w których nie odprowadzaliśmy składek na ubezpieczenie społeczne. Kluczowe w tym przypadku jest jednak „ale”. Mowa o okresach, które na podstawie przepisów prawa mimo wszystko uwzględnia się podczas ustalania prawa do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Innymi słowy: traktujemy je w taki sam sposób, jakbyśmy odprowadzali składki w ich trakcie.

Niektóre okresy nieodprowadzania składek wliczają się nam do stażu pracy

Katalog okresów nieskładkowych znajdziemy w art. 7 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Kiedy pobieramy wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy wypłaconego na podstawie przepisów kodeksu pracy, zasiłek chorobowy albo opiekuńczy, ewentualnie świadczenie rehabilitacyjne. W tych trzech ostatnich przypadkach liczymy także okres pobierania świadczeń już po ustaniu obowiązku ubezpieczenia.

Kiedy otrzymujemy rentę chorobową już po ustaniu zatrudnienia. Przy czym musieliśmy być zatrudnieni w wymiarze czasu pracy nie niższym niż połowa obowiązującego w danym zawodzie. Alternatywę stanowi tutaj ustanie obowiązku ubezpieczenia z innego tytułu.

Okres niewykonywania pracy po ustaniu zatrudnienia, jeśli na podstawie przepisów prawa pracy przysługiwało nam za nie odszkodowanie od byłego pracodawcy.

Okresy urlopu wychowawczego, urlopu bezpłatnego dla matek pracujących opiekujących się małymi dziećmi, innych udzielonych w tym celu urlopów bezpłatnych oraz okresy niewykonywania pracy z powodu opieki nad dzieckiem.

Liczymy je tylko do momentu nabycia przez nas prawa do emerytury lub renty, na przykład poprzez osiągnięcie wieku emerytalnego. Ważny jest także wiek dziecka, jako okresy nieskładkowe możemy sobie zaliczyć do 3 lat na każde dziecko oraz do 6 lat łącznie bez względu na liczbę dzieci do lat 4. Jeżeli na dzieci przysługuje zasiłek pielęgnacyjny, to możemy do okresów nieskładkowych zaliczyć dodatkowe 3 lata za każde z nich.

Okresy nieskładkowe obejmują także opiekę nad dostatecznie niepełnosprawnym członkiem rodziny

Okresy opieki pielęgnacyjnej nad inwalidą wojennym zaliczonym do I grupy inwalidów lub uznanym za całkowicie niezdolnego do pracy oraz do samodzielnej egzystencji. Warunkiem jest to, by opiekę sprawował członek rodziny takiej osoby mający skończone 16 lat. Nie może również w tym okresie osiągać przychodu przekraczającego miesięcznie połowę najniższego wynagrodzenia. Ponownie: okresami nieskładkowymi są jedynie te sprzed nabycia prawa do emerytury lub renty.

Nie więcej niż 6 lat niewykonywania pracy z konieczności opieki nad członkiem rodziny wymagającym szczególnej opieki. W grę wchodzą osoby zaliczone do I grupy inwalidzkiej, uznane za całkowicie niezdolnych do pracy oraz do samodzielnej egzystencji, albo za niepełnosprawne w stopniu znacznym. Pozostałe kryteria są takie same jak w przypadku opieki nad inwalidami wojennymi: ukończenie 16 lat, nieuzyskanie prawa do emerytury lub renty, oraz miesięczny przychód poniżej połowy najniższej krajowej.

Do okresów nieskładkowych zaliczamy także urlop bezpłatny małżonkom pracowników skierowanych do pracy w przedstawicielstwach dyplomatycznych, urzędach konsularnych, w stałych przedstawicielstwach przy Organizacji Narodów Zjednoczonych i w innych misjach specjalnych za granicą, w instytutach, ośrodkach informacji i kultury za granicą. Liczymy również przypadki, gdy ich pracodawca odmówił udzielenia takiego urlopu. Wtedy bierzemy pod uwagę po prostu przerwy w zatrudnieniu.

Jeżeli zacząłeś studia i zależy ci na twoim emerytalnym stażu pracy w przyszłości, to lepiej je skończ

Okresem nieskładkowym są także lata studiów. Haczyk? Liczymy jedynie jeden kierunek studiów, a i to pod warunkiem ukończenia tej nauki, w wymiarze określonym w programie studiów. Trzeba przyznać, że przepisy nie są w tym przypadku sformułowane zbyt precyzyjnie. Wydaje się jednak, że studenci powtarzający rok wciąż mogą zaliczyć okres nauki do swoich okresów nieskładkowych. Po prostu ogranicza ich limit lat potrzebnych do ukończenia danych studiów. Kluczowe jest jednak to, że studia zaczęte, ale nieukończone w całości, będą z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych okresem zmarnowanym.

Warunku ukończenia nauki nie ma w przypadku studiów doktoranckich, aspirantury naukowej oraz asystenckich studiów przygotowawczych. Również można je zaliczyć jako okresy nieskładkowe.

Kolejną pozycję stanowią okresy dokształcania zawodowego lekarzy w klinikach akademii medycznych i oddziałach instytutów naukowych w charakterze wolontariusza. Ustawodawca wyznaczył jednak limit 1 roku.

Do okresów nieskładkowych możemy również zaliczyć okres pobierania zasiłku przedemerytalnego i świadczenia przedemerytalnego. W tym przypadku nie mamy do czynienia z żadnym „ale”, zaliczamy je w całości.

To samo dotyczy wypłacanych z Funduszu Pracy zasiłków dla bezrobotnych, zasiłków szkoleniowych oraz stypendiów, na przykład stażowych. Przy czym w tym przypadku ustawodawca w treść przepisu wplótł obowiązek udokumentowania tych okresów. Wreszcie: okresem nieskładkowym na takich samych zasadach jest także okres stażu uczniowskiego.