Przedsiębiorcy jak najbardziej mogą korzystać z pomocy swoich najbliższych członków rodziny przy prowadzeniu działalności. Doraźna pomoc nie wiąże się z obowiązkami składkowymi, ale za osoby współpracujące należy odprowadzić składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Dobra wiadomość jest taka, że ich wysokość jest w miarę preferencyjna.
Ustawodawca nie doszukuje się konsekwencji prawnych okazjonalnej pomocy ze strony członków rodziny przedsiębiorcy
Niektórzy przedsiębiorcy korzystają z pomocy swoich najbliższych przy prowadzeniu firmy. Obowiązujące w Polsce prawo bierze na to poprawkę. Rozgranicza ono różne formy współpracy z rodzicami, małżonkiem albo dziećmi od zwykłego stosunku pracy. Niektóre z nich wiążą się z określonymi obowiązkami, na przykład składkowymi, inne zaś pozostają pod tym względem całkowicie neutralne. Wszystko zależy od zakresu takiej współpracy, jej częstotliwości, oraz o tym, jakie dokładnie powiązania rodzinne łączą poszczególne osoby.
Najbardziej nieformalny charakter ma rzecz jasna doraźna pomoc ze strony członka rodziny. W grę wchodzi na przykład jednorazowa pomoc przy rozładunku towaru, przypilnowanie miejsca prowadzenia działalności pod nieobecność przedsiębiorcy, jednodniowe zastąpienie pracownika, porządkowanie dokumentacji, czy nawet wystawianie faktur. Pomiędzy przedsiębiorcą a członkiem rodziny nie musi być zawarta żadnego rodzaju umowa, o ile mówimy o nieodpłatnym wsparciu.
Dopóki nie nabiera ono charakteru bardziej stałej współpracy, dopóty nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami dla przedsiębiorcy. Nie trzeba za takiego członka rodziny odprowadzać składki zdrowotnej i składek na ubezpieczenie społeczne. Od strony czysto podatkowej mamy do czynienia ze zwolnieniem przedmiotowym na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 125) ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Skądinąd jest to całkiem szerokie zwolnienie. Obejmuje ono nieodpłatne świadczenia otrzymane od osób zaliczonych do I i II grupy podatkowej w rozumieniu przepisów o podatku od spadków i darowizn.
Z punktu widzenia osoby współpracującej taka doraźna pomoc również nie powoduje żadnych niedogodności. Nie stanowi na przykład powodu do odebrania jej statusu osoby bezrobotnej. W końcu nie mamy tutaj do czynienia z działalnością zarobkową.
Rodzice, dzieci i małżonkowie stale pomagający w firmie stanowią specjalną kategorię prawną
Co jednak w sytuacji, gdy pomoc członków rodziny w prowadzeniu firmy ma charakter bardziej stały? Wówczas zgodnie z art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych uznajemy je za tzw. osoby współpracujące.
Za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność, zleceniobiorcami oraz z osobami fizycznymi, wskazanymi w art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4-5a, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia; nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego.
Przytoczona wyżej definicja zawiera kilka istotnych niuansów, o których powinniśmy pamiętać. Przede wszystkim, osoby współpracujące wcale nie muszą pomagać nam za darmo. Jakby tego było mało, zgodnie z ust. 2 przywołanego przed chwilą artykułu, osobą współpracującą dla celów ubezpieczeń społecznych jest także pracownik, który spełnia tę definicję. Równocześnie krąg osób, które możemy uznać za osoby współpracujące, jest węższy niż na przykład „grupa zerowa” w podatku od spadków i darowizn. Ściślej mówiąc: nie należy do niego rodzeństwo przedsiębiorcy.
Warto wspomnieć, że członków rodziny pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym z podatnikiem, niezależenie od stopnia pokrewieństwa, nie wlicza się także do limitów uprawniających przedsiębiorcę do korzystania z opodatkowania w formie karty podatkowej oraz ustalania wysokości takiego podatku.
Za osoby współpracujące trzeba odprowadzać składki na ubezpieczenie społeczne oraz składkę zdrowotną
Uznania współpracowników firmy za osoby współpracujące wiąże się przede wszystkim z koniecznością odprowadzenia za nie składek. Zła wiadomość jest taka, że nieodpłatny charakter takiej stałej współpracy wcale nas z tego obowiązku nie zwalnia. Co do zasady, składki ZUS za osoby współpracujące należy odprowadzać w takim samym wymiarze, jak za przedsiębiorcę. W roku 2024 będzie to:
Minimalna podstawa wymiaru składki (60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego): 4694,40
- składka emerytalna (19,52%): 916,35 zł;
- składka rentowa (8,00%): 375,55 zł;
- składka chorobowa (dobrowolna) (2,45%): 115,01 zł;
- składka wypadkowa od 1.04.2021 (1,67%): 78,40 zł;
- składka na Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy (2,45%): 115,01 zł;
- Razem (bez składki zdrowotnej): 1600,32
Dokładnie tak samo sprawy mają się w przypadku nieodpłatnej współpracy. Przy umowie o dzieło z członkiem rodziny tworzącym z przedsiębiorcą jedno gospodarstwo domowe zdarzają się nieco odmienne interpretacje, jednak ogólna zasada pozostaje w mocy. Pewne odrębności pojawiają się w przypadku umowy zlecenia. Wówczas składki ZUS odprowadzamy jak za każdego innego zleceniobiorcę.
Za osoby współpracujące należy także odprowadzić składkę zdrowotną. Jej wysokość poznamy dzięki tegorocznemu komunikatowi ZUS.
Podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne w 2024 r. dla osób współpracujących z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność albo z osobami korzystającymi z ulgi na start stanowi kwota 5.825,89 zł (75% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia). Składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi 524,33 zł (tj. 9% podstawy wymiaru składki).
To wciąż niższa kwota, niż na przykład dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, w którym podstawę wymiaru stanowi cała kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.