Fatalna sytuacja związana z drogim i niedostępnym węglem sprawia, że ludzie poszukują różnych alternatyw. Okazuje się, że coraz popularniejsze jest palenie owsem w piecu na ekogroszek. W wielu skupach zaczyna wręcz brakować tego zboża.
Coraz chłodniejsze noce i ranki sprawiają, że wiele osób gorączkowo poszukuje opału, który nie zrujnowałby ich budżetu. Obecne ceny ekogroszku czy węgla sprawiają, że niektóre osoby nie stać na tego typu opał, a na pewno nie mają ekonomicznej możliwości, by zakupić węgla na cały sezon grzewczy. Zwłaszcza że obiecane przez państwo trzy tysiące złotych jeszcze do wielu gospodarstw nie dotarło.
Już nie drewno, a zboże. Palenie owsem w piecu coraz popularniejsze
Dlatego poszukiwane są różne alternatywy. Okazuje się, że coraz więcej osób zastanawia się nad tym, czy nie spróbować przejść na palenie owsem w piecu na ekogroszek. Według niektórych wyliczeń ma to być tańsze niż zakup tradycyjnego opału. Owies, chociaż jest mniej kaloryczny niż standardowy ekogroszek, jest też dużo tańszy. Za tonę należy zapłacić około 1000 złotych, co jest kwotą dużo niższą niż za ekogroszek. A kaloryczność tego rodzaju opału jest na zadowalającym poziomie około 15-18 Mj/kg.
Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób zaczyna eksperymentować i zamierza obecną zimę opalać się właśnie zbożem. Potwierdza to też portal słupca.pl, który informuje, że na wielu skupach zboża zaczyna brakować owsa, a sprzedawcy przyznają, że wiele osób kupuje ten towar z myślą o paleniu nim.
Samo palenie owsem nie jest złym pomysłem pod tym względem, że jest to dużo bardziej ekologiczne niż spalanie przeróżnych odpadów węglowych wątpliwej jakości, nie mówiąc już o spalaniu śmieci. Problemem może być natomiast spalanie tego zboża w piecach, które są dostosowane do ekogroszku.
Aby palić owsem, najlepiej byłoby mieć specjalny podajnik. Inaczej może to być niebezpieczne
Co do zasady bowiem, aby efektywnie palić owsem, należałoby mieć specjalny podajnik do posiadanego pieca na paliwo stałe. Próbowanie palenia owsem w piecu na ekogroszek jest możliwe, ale wymaga to przede wszystkim wiedzy, a często wielu testów. Jest też na pewno mniej bezpieczne niż opalanie standardowym ekogroszkiem. Węgiel, a zboże to zupełnie inny rodzaj paliwa, dlatego taki piec nie jest idealnie dostosowany do innego rodzaju paliwa. Prowadzi to też do ograniczonej wygody z korzystania z takiego alternatywnego opału, bowiem dużo częściej trzeba czyścić taki piec oraz dużo trudniejsze jest jego rozpalanie.
Próby palenia owsem w piecu na ekogroszek mogą być niebezpieczne, zwłaszcza u osób, które mają mniejsze doświadczenie. Niestety, nie można się dziwić, że osoby, które są zmuszone do zakupu opału na nadchodzący wielkimi krokami sezon grzewczy, gorączkowo poszukują alternatyw dla standardowego opału, z powodu jego wysokich cen oraz niskiej dostepności.