(Nie)bezpieczne metody przekazywania paragonów
Z przyczyn organizacyjnych najczęściej są one mocowane do reklamówek z jedzeniem lub ewentualnie znajdują się w środku. Profesjonalnie działające firmy na rynku usług gastronomicznych zwykle przyklejają je do papierowych torebek.
Jest to bez wątpienia najlepsze i w pełni bezpieczne rozwiązanie. Niestety, przedsiębiorcy idący na łatwiznę używają w tym celu biurowych zszywaczy. Dodajmy, że w branży nie przyjęło się wkładanie paragonów do reklamówek, gdyż łatwiej się wtedy gubią po drodze.
Na jednej zszywce często się nie kończy. Nierzadko służą one przecież także do takiego spięcia fragmentów dużej torby, by zajmowała mniej miejsca w transporcie.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Ekologicznego opakowania nie można przecież zawiązać. Da się natomiast zwinąć jego części i spiąć. W sumie więc zdarza się, że do przygotowania jednego zamówienia wykorzystywanych jest kilka zszywek.
Ryzyko dla zdrowia, kiedy metalowy element wpada do posiłku
Opisana praktyka jest niewątpliwie wygodna dla restauratorów. W końcu szybciej wziąć do ręki zszywacz, niż korzystać z nożyczek i taśmy. Metoda ta stanowi jednak bardzo niefortunne rozwiązanie.
Choć zszywki są niepozornymi przedmiotami, które same w sobie nie wzbudzają w nikim obawy, nie powinny być wykorzystywane w transporcie żywności. Wystarczy przecież, że jedna z nich zostanie niestabilnie przymocowana, a zachodzi ryzyko, że wpadnie do posiłku.
Może się tak stać np. wtedy, gdy ktoś będzie konsumował zamówione jedzenie, kładąc torbę z poluzowanymi zszywkami tuż obok niego.
Przypadkowe połknięcie takiego elementu może nieść za sobą poważne konsekwencje dla zdrowia. Oczywiście, prawdopodobieństwo tego rodzaju sytuacji wydaje się niskie. Po co jednak mamy ryzykować?
Przedsiębiorstwa dostarczające klientom posiłki muszą to robić tak, by chronić je przed zanieczyszczeniem
Zszywki na reklamówce stanowią metalowe elementy, które mogą dostać się do zamówionych dań. Istniejące regulacje nie zabraniają bezpośrednio ich stosowania. Ale opisane postępowanie jest niezgodne z ogólnymi zasadami bezpieczeństwa i higieny żywności.
Stąd firmom dopuszczającym się takich praktyk grożą poważne konsekwencje. Zależą one oczywiście od kwalifikacji i tego, czy ujawnione zostaną podczas kontroli, czy też ktoś zostanie poszkodowany.
Lokali wykorzystujących zszywki w trakcie pakowania posiłków najlepiej po prostu unikać. Jeśli mimo to chcemy się w nich stołować, możemy spróbować rozwiązać ten problem oddolnie.
W tym celu wystarczy dopisać w uwagach do zamówienia lub przekazać telefonicznie informację, że prosimy, aby na reklamówce nie znajdowały się zszywki. Inna sprawa, czy nie pojawią się one w posiłku, gdy pracownicy będą pakować torby dla pozostałych klientów.
