Irytują was parkingi pod Biedronką i Lidlem? Kurczę, człowieku, oczywiście, że tak.
Pisałem o tym jakiś czas temu w artykule „Biedronka ma w końcu narzędzie, by zakończyć koszmar polskich kierowców„. Chodzi oczywiście o parkingi pod marketami i dyskontami, które z uporem maniaka wymagają pobierania biletów, umieszczania ich za szybą samochodu i pilnowania, czy aby zaraz nie dostaniesz kary.
Boli cię głowa, chcesz tylko kupić szybką Aspirynę, ale najpierw musisz biegać w lewo i w prawo, drukować bilety i upewniać się czy aby w międzyczasie ktoś nie wystawi ci mandatu za bezprawne parkowanie pod Lidlem. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby takie praktyki stosowano w centrum Warszawy, Woli czy na mokotowskim Mordorze, gdzie faktycznie miejsce parkingowe jest na wagę złota. Ale z tymi odpłatnymi parkingami trzeba się czasem użerać nawet w totalnych dziurach, gdzie na 50 miejsc parkingowych, zwyczajowo 45 jest wolnych.
Płatne parkingi obsługiwane przez sieć APCOA to utrapienie moje i naszych czytelników. Gdybym za każdego e-maila do redakcji „Bezprawnika”, w którym ktoś ma jakieś perypetie z nieprawidłowo naliczoną opłatą (mandatem) za takie parking dostawał 10 złotych, to dziś sam mógłbym otworzyć swój własny, prywatny parking w prestiżowym miejscu Warszawy.
Parkingi pod Lidlem i Biedronką będą trochę mniej irytujące
Mam jednak dobrą wiadomość dla osób, które – podobnie jak mnie – użeranie się z parkingami pod Lidlem, Biedronką i pewnie setką innych miejsc (w Płocku widywałem je nawet pod bazarkiem, gdzie Kalvina Cleina można kupić już od 20 złotych) doprowadza do białej gorączki.
Jest aplikacja od tych parkingów, która pozwala zdalnie obsługiwać proces parkowania, a tym samym chociaż trochę minimalizuje niedogodność związaną z bieganiem z bilecikiem w jedną i drugą stronę (żebyśmy mieli jasność – nie jest to oczywiście żaden maraton, ale i tak przecież wkurza).
Natomiast najnowsza aktualizacja aplikacji pokazuje, że system chyba planuje się nieco głębiej związać z polskim rynkiem również fintechowym, ponieważ hucznie ogłoszono wprowadzenie płatności także za pośrednictwem znanego, lubianego i cenionego systemu BLIK.
Oczywiście przypominam, że z reguły postój na cele zakupowe jest darmowy i jego opłacanie nie jest konieczne – przynajmniej przez kilka pierwszych kwadransów. Gdyby jednak komuś się nie spieszyło, to niewątpliwie jest to dobra wiadomość.