Zawieszenie usługi ma związek z atakami na kolei
O zawieszeniu usługi przewozu przesyłek konduktorskich spółka PKP Intercity poinformowała 20 listopada 2025 roku w komunikacie na swojej stronie internetowej. Wynika z niego, że przesyłki konduktorskie nie będą przyjmowane od 22 listopada 2025 roku do odwołania. Co ważne jednak, zawieszeniu nie podlegają przesyłki zawierające:
- leki ratujące życie,
- preparaty krwiopochodne,
- materiały biologiczne.
Wstrzymanie przyjmowania przesyłek konduktorskich spółka PKP Intercity tłumaczy względami bezpieczeństwa, a jej bezpośrednią przyczyną jest wprowadzenie przez Premiera RP trzeciego stopnia alarmowego Charlie.
Ten podwyższony stopień został natomiast wprowadzony w następstwie aktów dywersji wymierzonych w infrastrukturę kolejową. Jak wyjaśnia PKP Intercity, nakłada on na podmioty funkcjonujące w obszarze infrastruktury krytycznej obowiązek wdrożenia działań, które będą minimalizowały ryzyko wystąpienia zagrożeń o charakterze terrorystycznym lub sabotażowym.
Po atakach na kolei ruszyła też operacja Horyzont
Warto przypomnieć, że do wspomnianych w komunikacie PKP Intercity aktów dywersji na kolei doszło w miniony weekend na trasie kolejowej Warszawa-Lublin. W miejscowości Mika na Mazowszu zostały zniszczone tory wskutek eksplozji ładunku wybuchowego, natomiast w pobliżu stacji Gołąb na Lubelszczyźnie wystąpiło uszkodzenie trakcji energetycznej, wskutek której pociąg z 475 pasażerami został zmuszony do nagłego hamowania.
Wobec zagrożenia kolejnymi atakami na kolej podniesiono nie tylko stopień alarmowy Charlie, ale także rozpoczęto operację wojskową, której celem jest zwiększenie bezpieczeństwa linii kolejowych w Polsce. Operacja Horyzont rozpoczęła się w piątek 21 listopada 2025 r. i angażuje nawet 10 tys. żołnierzy m.in. z Wojsk Obrony Terytorialnej, Wojsk Specjalnych, Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, a także wojsk inżynieryjnych i dronowych. Wojsko ma przede wszystkim patrolować kluczowe węzły komunikacyjne oraz monitorować punkty szczególnie podatne na zagrożenia.
Przesyłki konduktorskie to wygodna, ale i nieco archaiczna usługa
Zawieszenie usługi przewozu przesyłek konduktorskich przez PKP Intercity raczej nie odbije się szerszym echem, ponieważ od dawna korzystało z niej już niewiele osób. Trudno się temu dziwić, skoro dzisiaj do dyspozycji mamy znacznie wygodniejsze przesyłki kurierskie i do paczkomatu.
Przesyłki konduktorskie przestały być popularne jednak także z innego powodu, bo ich obsługa w obecnych realiach stała się zwyczajnie niewygodna. Dość dobitnie ocenił to w mediach społecznościowych ekspert ds. transportu i bloger Marcin Grupiński:
PKP Intercity od lat nie podejmowało żadnych działań zmierzających do modernizacji usługi przesyłek konduktorskich. Jest ona skrajnie archaiczna oraz po obu stronach umowy wprowadza skomplikowane procedury, które nie przystają do współczesnych standardów obsługi klienta. Nadawca musi ręcznie wypisać etykietę, a kierownik pociągu zamiast ją skanować musi ręcznie wypisać potwierdzenie. Każdy etap przekazania oraz odbioru przesyłki obarczony jest ryzykiem zagubienia przesyłki lub odmowy przewozu jeśli pociąg jest opóźniony.
Co ciekawe, ekspert podejrzewa, że wstrzymanie przyjmowania przesyłek konduktorskich przez PKP Intercity ze względów bezpieczeństwa jest jedynie „pretekstem do całkowitej likwidacji niechcianej usługi”.
