Licytacje komornicze nieruchomości cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. To dobrze dla dłużników i wierzycieli. Gorzej dla tych, którzy szukają tam okazji do taniego kupna nieruchomości. Teraz, jeśli wierzyciel zechce, komornik może zorganizować licytację nieruchomości w Internecie. Warto przy tej okazji przypomnieć sobie plusy i minusy zakupu mieszkania od komornika.
Plusy i minusy zakupu mieszkania od komornika
Ministerstwo Sprawiedliwości jest zadowolone z zainteresowania elektronicznymi licytacjami komorniczymi nieruchomości. Obwieszczenia o sprzedaży mieszkań, domów, działek i budynków gospodarczych można znaleźć na portalu elicytacje.komornik.pl. Zdaniem wiceministra Sebastiana Kalety licytacje online znacznie przyspieszają egzekucję z nieruchomości. Wykluczają zmowy między licytantami i zapewniają transparentność postępowania oraz bezpieczeństwo jego uczestników. Ułatwiają znalezienie nabywców nieruchomości i uzyskanie najwyższej ceny.
Lata temu, gdy zainteresowanie nieruchomościami było dużo mniejsze, licytantów też było dużo mniej. Wtedy rzeczywiście pojawiały się osoby, które oferując jakąś kwotę próbowały nakłonić konkurentów, by odstąpili od licytacji. Chodziło im o to, by kupić nieruchomość za cenę wywołania lub niewiele wyższą. Od czasu, gdy ludzi przychodzących na licytację jest tylu, że trudno im się czasem pomieścić w sali, ustawianie licytacji jest raczej niemożliwe.
System e-licytacji pozwala bez wychodzenia z domu, licytować nieruchomość w każdym miejscu w Polsce. To też sposób na obniżenie kosztów postępowania egzekucyjnego. Odpadają koszty podróży uczestników postępowania i opłaty za doręczenia. Wreszcie, w dobie pandemii elektroniczna licytacja zapewnia bezpieczeństwo sanitarne.
Jak działa e-licytacja?
Ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości komornik zamieszcza na stronie internetowej Krajowej Rady Komorniczej (elicytacje.komornik.pl) co najmniej dwa tygodnie przed terminem licytacji. Warunkiem udziału w przetargu elektronicznym jest utworzenie indywidualnego konta na stronie z e-licytacjami. Konieczna jest też wpłata rękojmi w wysokości 10 proc. sumy oszacowania. Przy każdym obwieszczeniu o licytacji komornik umieszcza opis i oszacowanie nieruchomości. Zainteresowani nie znajdą tam imienia i nazwiska dłużnika. Choć przy zawiadomieniach o tradycyjnych licytacjach te dane są podawane.
W e-licytacji można wziąć udział po zalogowaniu na swoje indywidualne konto w systemie. Przetarg trwa tydzień. Aby zapewnić dostępność licytantom, komornik wyznacza taki termin przetargu, aby rozpoczęcie i zakończenie przypadało pomiędzy godziną 9-14, w dni robocze. Wygrywa licytant, którego oferta była najwyższa w chwili zakończenia przetargu.
Po uprawomocnieniu się postanowienia o przybiciu komornik wzywa nabywcę, aby w ciągu dwóch tygodni wpłacił na wskazany rachunek sumę, za którą kupił nieruchomość. Na wniosek nabywcy komornik może dać mu więcej czasu. Nie może to być jednak więcej niż miesiąc. Jeśli osoba, która wygrała licytację nie zapłaci reszty kwoty w wyznaczonym terminie, przepadnie jej wpłacona kwota rękojmi.
Z czym wiąże się kupowanie na licytacji
Na pierwszą licytację komornik wystawia nieruchomość za trzy czwarte sumy oszacowania. Dzięki temu licytacja może być okazją do kupna mieszkania za cenę niższą niż rynkowa. Dodatkowo, kupując przez komornika, nabywca ma pewność, że użytkowanie, służebności i prawa dożywotnika, jeżeli nie są ujawnione w księdze wieczystej i nie zostaną zgłoszone najpóźniej na trzy dni przed rozpoczęciem licytacji, nie będą uwzględnione w dalszym toku egzekucji. Wygasną z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o przysądzeniu własności. Czyli może się udać kupić taniej i ma się pewność, że ujawni się nagle jakiś dożywotnik.
Zakup nieruchomości na licytacji komorniczej nie jest wolny od ryzyka. Dłużnik ma prawo do zaskarżenia postanowienia sądu o przysądzeniu własności. Nowy właściciel, mimo że wpłacił całą wylicytowaną cenę nieruchomości nie ma do niej prawa własności. Do czasu rozpatrzenia przez sąd zażalenia. Ile to może potrwać? Na pewno będą to miesiące.
Drugie zagrożenie wiąże się z kupnem mieszkanie lub domu, w którym nadal mieszka jego zlicytowany były właściciel. Jeśli nie będzie chciał się wyprowadzić, nowy właściciel nie uniknie przejścia przez postępowanie eksmisyjne w normalnym trybie. Sytuacja takiego nabywcy nie jest do pozazdroszczenia. Pieniędzy już nie ma, bo wydał je na zakup mieszkania. A mieszkania jeszcze nie ma. I trzeba mieć świadomość, że taka sytuacja może potrwać nawet kilka lat. W tym czasie nabywca musi opłacać czynsz, żeby samemu nie stać się dłużnikiem. Czy mieszkanie lub dom są zamieszkałe łatwo się przekonać oglądając nieruchomość. Taką wiedzę ma też komornik. Jeśli lokal ma lokatorów warto sobie ten zakup przemyśleć. Na pewno nie jest to opcja dla tych, którzy wydadzą całe swoje pieniądze na zakup takiej nieruchomości. Dla takich osób zakup mieszkania z lokatorem to jest naprawdę duży problem. Najgorzej, jeśli wspomogą się przy tym zakupie kredytem. Poza czynszem muszą wtedy płacić co miesiąc ratę, nie mogąc mieszkać w swoim mieszkaniu.