Kwestia zasadności abonamentu RTV od lat budzi gorące emocje wśród obywateli. Tym bardziej w ostatnich latach, gdy wiele osób ma poczucie, że nie chce, by ich pieniądze szły na wątpliwej jakości media publiczne. Niektórzy obawiają się jednak, że jeżeli nie będą opłacać tej obowiązkowej daniny, to po latach otrzymają spore kary. Warto więc wiedzieć, po ilu latach przedawnia się abonament RTV.
Nie ma chyba częściej unikanego podatku niż abonament RTV. Tylko co trzeci zobowiązany go płaci
Jeżeli zastanawiamy się, czy musimy płacić abonament RTV, to w 99% przypadków odpowiedź jest twierdząca. Abonament to obowiązkowa opłata, którą ponosić powinien każdy, kto ma odbiornik radiowy lub telewizyjny. Zwłaszcza kwestia radia jest problematyczna, bo tak jak brak telewizora w danym domu już nikogo nie dziwi, tak jakiś radioodbiornik ma praktycznie każdy. Wystarczy chociażby posiadanie samochodu, gdzie radio jest praktycznie podstawowym wyposażeniem czy małego sprzętu grającego, w którym możliwość odbierania fal jest miłym dodatkiem
Zwolnieniem z abonamentu cieszyć się może natomiast bardzo wąska grupa obywateli. Przede wszystkim są to osoby, które mają skończone 75 lat. Aby więc nie trzeba było płacić tego podatku, to wszystkie telewizory czy radia w domu powinny należeć do babci lub dziadka. Oprócz osób starszych abonamentem nie muszą się martwić niepełnosprawni lub osoby z rentą socjalną.
Mimo tego, że abonament jest obowiązkowy, to jednak spora grupa Polaków go nie płaci. Według sprawozdania z działalność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji tylko 31,47% gospodarstw domowych uiszczało obowiązkowy podatek. Oznacza to, że zdecydowana większość obywateli nie płaci tej daniny.
Po ilu latach przedawnia się abonament RTV? Nie wynika to z ustawy, ale orzeczenie sądowe każe to traktować jak zwykły podatek
Wiele osób nie opłaca abonamentu już przez lata i może się obawiać o to, czy przy potencjalnej kontroli będą musieli zapłacić za wszystkie poprzednie zaległości. Jednak abonament, tak jak większość zobowiązań, podlega przedawnieniu. Jako że w ustawie nie ma jasno określonego, po jakim dzieje się to czasie, zajrzeć należy do orzecznictw sądowych.
Sąd Administracyjny w Gliwicach w 2012 roku uznał, że opłatę za telewizor czy radio należy traktować tak samo, jak obciążenia podatkowe. Oznacza to, że abonament RTV przedawnia się dopiero po pięciu latach od ostatniego dnia roku, w którym należało uiścić płatność.
Poczta Polska wysyła regularnie upomnienia do osób, które mają zarejestrowane odbiorniki, ale nie płacą abonamentu. W 2019 roku wysłała ponad 400 tysięcy takich pism. Jeżeli ktoś dostanie takie, to przede wszystkim warto sprawdzić więc, czy nie obejmuje ono okresu, który już jest przedawniony. W momencie pisania tego artykułu, czyli w maju 2021 roku Poczta Polska może domagać się opłacenia abonamentu za okres od 2016 roku. Opłaty dotyczące wcześniejszego okresu uległy przedawnieniu.
Kwota zaległego abonamentu może być spora i gdy już dostaniemy upomnienie, ciężko będzie uniknąć zapłaty
Jednak nawet opłata dotycząca tych pięciu lat wstecz, za które państwo może domagać się abonamentu, to spora kwota. Przede wszystkim opłata za telewizor czy radio jest dość wysoka. Obecnie wynosi ona 7,50 złotych za miesiąc przy posiadaniu tylko radia lub 24,50 za telewizor albo telewizor i radio.
W poprzednich latach te opłaty nie były dużo niższe. W latach 2016-2020 kwoty były stałe i wynosiły 7,00 złotych za radio lub 22,70 za telewizor. Rocznie daje to odpowiednio kwoty 84 i 272,40 złotych. Mnożąc to razy 5 lat zaległości, to mamy kwoty 420 złotych za radio lub 1362 złote za telewizor.
To oczywiście nie jest kwota ostateczna, bo należy doliczyć do tego kilka abonamentów, których zapomnieliśmy opłacić już w 2021 roku. Oprócz tego mamy też koszty upomnienia, które wynoszą 8,80 złotych i odsetki, których wysokość to będzie też kilkaset złotych. Łącznie można więc spodziewać się sporej kwoty, jaką będzie chciała uzyskać od nas Poczta Polska.
Uniknięcie tego, w sytuacji, gdy dostaniemy już takie upomnienie, jest bardzo trudne. Jedyne co możemy zrobić, to napisać pismo, w którym poprosimy o anulowanie długu, np. z powodu trudności finansowych. To jednak zależy już tylko i wyłącznie od dobrego serca urzędnika, dlatego nie ma co na to liczyć. Łatwiej będzie natomiast uzyskać rozłożenie takiej zaległości na raty, o co także można zabiegać pisemnie.