Gminy nie odpuszczą mieszkańcom. Podatek od nieruchomości 2023 wzrośnie nawet o 11,8 procent

Nieruchomości Podatki Samorządy Dołącz do dyskusji
Gminy nie odpuszczą mieszkańcom. Podatek od nieruchomości 2023 wzrośnie nawet o 11,8 procent

Podatek od nieruchomości 2023 będzie w większości gmin w Polsce zauważalnie wyższy niż w zeszłym roku. Maksymalne ustawowe stawki są w końcu waloryzowane na podstawie inflacji. Jeśli ktoś myśli, że gminy w kryzysowym roku odpuszczą Polakom, to najwyraźniej nie zna naszych samorządów.

Spośród polskich miast wojewódzkich tylko pięć zdecydowało się niestosować maksymalnych możliwych stawek

Właścicieli nieruchomości w Polsce czeka w tym roku niemiła niespodzianka. Niedawno pisaliśmy na łamach Bezprawnika o niemiłej niespodziance Ministerstwa Finansów dla przedsiębiorstw wynajmujących mieszkania. Podwyżki, choć nie tak drastyczne, czekają także zwykłych Polaków, którzy po prostu posiadają jakąś nieruchomość. Gminy już rozsyłają mieszkańcom zawiadomienia o tym, ile wyniesie podatek od nieruchomości 2023.

Wysokość daniny płaconej przez miliony mieszkańców naszego kraju wzrośnie w tym roku nawet o 11,8 proc. Wszystko przez mechanizm zawarty w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych.

Górne granice stawek kwotowych (…), obowiązujące w danym roku podatkowym ulegają corocznie zmianie na następny rok podatkowy w stopniu odpowiadającym wskaźnikowi cen towarów i usług konsumpcyjnych w okresie pierwszego półrocza roku, w którym stawki ulegają zmianie, w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego

Innymi słowy: maksymalna wysokość stawek w podatku od nieruchomości ulega corocznej waloryzacji na podstawie wskaźnika inflacji z pierwszego półrocza poprzedniego roku. Minister Finansów ogłasza ich wysokość w dzienniku urzędowym Monitor Polski. Gminy co prawda nie muszą pobierać od mieszkańców tak wysokiej daniny, jednak zazwyczaj to robią. Dotyczy to zresztą także przedsiębiorców.

Wspominaliśmy już o zestawieniu opublikowanym w styczniu przez serwis muratorplus.pl. Wynika z niego, że podatek od nieruchomości 2023 jest równy stawkom maksymalnym w większości miast wojewódzkich. Z tego schematu wyłamują się jedynie Kraków, Opole, Toruń, Kielce i Zielona Góra.

Podatek od nieruchomości 2023 wzrośnie tak bardzo przez inflację i systematyczne uszczuplanie dochodów samorządów

Jak źle to wygląda? Business Insider zwraca uwagę na to, że mamy do czynienia z najwyższą podwyżką podatku od nieruchomości od 25 lat. Właściwie nie powinno to nikogo dziwić. Inflację również mamy w Polsce niespotykaną od wielu dekad. Można by wręcz zaryzykować stwierdzenie, że właściciele nieruchomości mają trochę szczęścia w nieszczęściu. Wzrost stawek byłby jeszcze wyższy, gdyby ustawa o podatkach i opłatach lokalnych nakazywała waloryzować je na podstawie całorocznego wskaźnika inflacji.

W zeszłym roku stawka maksymalna za mkw. budynku mieszkalnego wzrośnie z 0,89 do 1,00 zł. To wzrost o ok. 11,8 proc. W przypadku budynków lub ich części wykorzystywanych na potrzeby działalności gospodarczej mamy do czynienia ze wzrostem z 25,74 zł do 28,78 zł za mkw. Wyższy podatek zapłacą także właściciele gruntów. Te wykorzystywane przez przedsiębiorców w działalności firmy mogą zostać obłożone podatkiem 1,16 zł za mkw. W zeszłym roku było to 1,03 zł. Stawka na pozostałe grunty wzrośnie z 0,54 zł do 0,61 zł.

Czy można mieć pretensje do gmin, że podatek od nieruchomości 2023 będzie tak wysoki? Niekoniecznie. Cały problem polega na tym, że ta konkretna danina odpowiada za nawet 15 proc. dochodów samorządów. Równocześnie pozostałe gminne dochody zauważalnie spadają, odkąd rządzący zaczęli grzebać przy podatku PIT. Najpierw obniżono stawkę podstawową z 18 na 17 proc., później Polski Ład przyniósł wzrost kwoty wolnej od podatku. Wreszcie, stawka podatku PIT spadła z 17 do 12 proc. Udział gmin w dochodach z tego tytułu to aż 38,40 zł.

Gminy szukają teraz pieniędzy wszędzie gdzie to tylko możliwe. Właśnie dlatego samorządy tym bardziej nie mają powodu, by niestosować maksymalnych stawek w podatku od nieruchomości.