Zdaniem skarbówki podatek od podatku – w dodatku już znajdującego się w kasie skarbówki – trzeba zapłacić. Decyzję tę poparł zresztą Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego trafiła skarga. Dopiero NSA orzekł inaczej. Zgodnie z wydanym wyrokiem sankcyjny VAT z bezpodstawnie wystawionej faktury nie jest przychodem, a tym samym nie podlega opodatkowaniu PIT.
Bezpodstawnie wystawiane faktury
Problem dotyczył siatkarza, który zawarł umowę z klubem sportowym. Początkowo rozliczał się z nim jako firma i wystawiał faktury, a na tej podstawie klub wypłacał należności z VAT. W 2013 roku fiskus uznał jednak, że strony łączyła umowa zlecenia. Tym samym siatkarz więc bezpodstawnie wystawiał faktury, a ponadto należność wypłacana przez klub w takiej sytuacji nie mogła być uznana za przychód z działalności.
Sankcyjny VAT dla podatnika
Z podobnym problemem mogą mieć do czynienia wszystkie osoby, które mimo braku takiej możliwości, wystawiają fakturę. Nie chodzi tu tylko o oszustów, ale także o osoby, które zwyczajnie się pomyliły – przede wszystkim o przedsiębiorców, którym wydawało się, że wykonali daną czynność w ramach działalności gospodarczej, jeśli w rzeczywistości wcale tak nie było. Wtedy zastosowanie znajdzie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT, zgodnie z którą osoba wystawiająca fakturę z podatkiem jest zobowiązana do jego zapłaty. Niesłusznie naliczonego VAT nie będzie trzeba płacić jedynie w przypadku namówienia kontrahenta do korekty i zwrotu doliczonego już podatku.
Fiskus żąda podatku od podatku
Siatkarz nie namówił jednak klubu do korekty odliczonego już podatku. Tym samym zastosowanie znalazł wspomniany art. 108 ust. 1, a podatek VAT pozostał w budżecie. Fiskus uznał jednak, że podatek powinien być wyliczony od całej kwoty, łącznie z VAT. W opinii skarbówki zasada ustalania przychodu z art. 11 ust. 1 ustawy o PIT nie przewiduje pomniejszenia otrzymanych pieniędzy o należny VAT. Co prawda jest jeszcze art. 155 ustawy o VAT, zgodnie z którym:
W przypadkach nieuregulowanych w odrębnych przepisach, do przychodów opodatkowanych podatkiem dochodowym od osób fizycznych nie zalicza się należnego podatku od towarów i usług oraz zwróconej różnicy podatku od towarów i usług.
Zdaniem fiskusa przepis ten nie znajdował jednak w tym przypadku zastosowania. W końcu usługi siatkarza w ogóle nie podlegały opodatkowaniu VAT. Zgodnie z argumentacją skarbówki nie był to podatek należny, a jako kara nie mógł stanowić również kosztu uzyskania przychodu. Dla siatkarza oznaczało to konieczność dopłacenia 28 tysięcy podatku dochodowego. De facto został więc naliczony podatek od podatku.
Zdaniem NSA taka sytuacja jest niedopuszczalna
Wprawdzie siatkarz zaskarżył decyzję, ale wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego również okazał się dla niego niekorzystny. Innego zdania był jednak Naczelny Sąd Administracyjny. Uchylił wyrok WSA oraz zaskarżoną decyzję. Sędzia Andrzej Jagiełło zwrócił uwagę na orzecznictwo i piśmiennictwo, w którym przyjmuje się, że przychodem podatkowym jest tylko przysporzenie, które ma charakter stały, definitywny. A trudno za taki uznać kwoty ze spornych faktur, które były wpłacane, a później liczone jako VAT sankcyjny na podstawie art. 108 ust. 1. Zastosowanie tego artykułu sprawia, że dochodzi do zapłaty podatku, choć nie deklaracyjnego, ale sankcyjnego. Tym samym objęcie całej kwoty opodatkowaniem PIT doprowadziłoby do sytuacji, w której pobierany jest podatek od podatku. A taka sytuacja zdaniem NSA jest niedopuszczalna.