Już niemal 3/4 średnich i dużych firm doskwiera ilość środków finansowych przeznaczanych na pensje. To czyni koszty pracownicze jedną z głównych barier prowadzenia biznesu w Polsce. Pomimo tego podwyżki wynagrodzeń w 2025 roku wciąż są wysoce prawdopodobne. Na wyraźnie wyższy przelew od pracodawcy w kolejnych miesiącach nie ma jednak co liczyć.
Koszty utrzymania pracowników to niemal 24% kosztów operacyjnych
Mijający rok dla wielu pracodawców będzie kojarzył się głównie z wciąż rosnącymi kosztami utrzymania pracowników. Jak wskazują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego przedsiębiorcy wskazywali je bowiem jako główną barierę prowadzenia biznesu w Polsce. W grudniu wskaźnik firm, które mocno odczuwały obciążenie kosztami pracowniczymi wyniósł aż 73%. Najbardziej wybijającymi się na tle reszty branżami były handel, usługi i TSL, gdzie wskaźnik średnich i dużych przedsiębiorstw narzekających na finansowe obciążenie we wskazanym obszarze sięgnął 80%.
Nieco więcej powodów do optymizmu miały firmy działające w branży budowlanej (70%) i produkcyjnej (57%). Zdanie przedsiębiorców znajduje odzwierciedlenie w liczbach. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku koszty pracy, na które składają się zarówno płace, jak i ubezpieczenia społeczne stanowiły średnio aż 24% wszystkich kosztów operacyjnych. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego wyższy odsetek kosztów operacyjnych stanowią jedynie usługi obce (31%).
Duży wpływ na taki obraz z pewnością miały decyzje o dwukrotnym wzroście płacy minimalnej w 2024 roku. Powoduje to bowiem nie tylko konieczność podniesienia wynagrodzeń pracownikom z najniższymi pensjami, ale także generuje presję podwyżek wywieraną przez pozostałą część załogi. Jak wskazuje Narodowy Bank Polski w takiej sytuacji w III kwartale 2024 roku znalazło się 66% badanych firm. Jak sytuacja będzie wyglądała w kolejnych dwunastu miesiącach?
Podwyżki wynagrodzeń w 2025 roku są pewne, ale na duże wzrosty nie ma co liczyć
Pomimo niezbyt optymistycznego nastawienia do rosnących oczekiwań płacowych pracowników, o podwyżki wynagrodzeń w 2025 roku raczej nie ma się co martwić. Zgodnie z danymi PIE w grudniu aż 27% średnich i dużych firm planowało podwyżki wynagrodzeń w najbliższych trzech miesiącach. Powody tego stanu rzeczy są tożsame z przyczynami wzrostu pensji w ostatnich latach – kolejny wzrost płacy minimalnej (tym razem o 9%), wciąż stosunkowo wysoki wskaźnik inflacji oraz chęć zatrzymania wykwalifikowanych pracowników. Jednocześnie obniżkę pensji zadeklarowało jedynie 1% badanych przedsiębiorców.
Prognozy Polskiego Instytutu Ekonomicznego pokrywają się z informacjami płynącymi z badania „Plany Pracodawców” przeprowadzonego przez instytut badawczy Randstad. Międzynarodowa agencja wskazuje jednak, że podwyżek należy spodziewać się w odniesieniu do aż 47% działających na rynku firm. Ponad 1/4 badanych przedsiębiorstw chciałoby też w kolejnym roku zwiększyć zatrudnienie.
Jednocześnie eksperci przewidują, że podwyżki plac nie będą już na takim poziomie jak obserwowaliśmy to w minionych latach. Utrzymująca się niepewność gospodarcza sprawia, że w 2025 roku pensje powinny wzrosnąć średnio na poziomie od 5 do 9%. Tak przewiduje przynajmniej Krzysztof Inglot, założyciel firmy Personnel Service przypominając jednocześnie, że wyzwaniem będzie też zbliżająca się wielkimi krokami implementacja unijnej dyrektywy o jawności wynagrodzeń. Transparentność w tym obszarze może być bowiem kosztowna i niesie za sobą konieczność większego zwrócenia uwagi na ewentualne wyrównanie dysproporcji płacowej pomiędzy nowymi pracownikami a osobami z dłuższym stażem w firmie.