Połączona skrzynka ePUAP i e-doręczeń może okazać się przyczyną odrzucenia naszej skargi do WSA
Nie da się ukryć, że mObywatel to prawdziwe błogosławieństwo. Polska superaplikacja obywatelska co rusz otrzymuje nowe funkcje, z których niektóre są przydatne także dla przedsiębiorców. Okazuje się jednak, że prawo nie zawsze dogania nie tylko nowoczesną technologię, ale także wysiłki państwa w jej praktycznym zastosowaniu.
Dziennik Gazeta Prawna opisał w poniedziałek dość bulwersujący przykład takiego braku koordynacji. Kłopotliwa okazała się połączona skrzynka ePUAP i e-doręczeń dostępna właśnie w mObywatelu. Aplikacja nie daje obecnie użytkownikowi możliwości ręcznego wyboru, z której konkretnie usługi zamierza skorzystać przy wysyłaniu korespondencji urzędowej. Problem tkwi w tym, że jeżeli oprogramowanie wybierze za nas źle, to możemy niechcący uchybić wymaganiom formalnym co do właściwego sposobu komunikacji z organem.
W tym konkretnym przypadku chodzi o sądy administracyjne i spory z organami podatkowymi. Skarbówka dostrzegła korzystną dla siebie lukę w przepisach. Skargi do sądów administracyjnych wnosimy za pośrednictwem organu, który wydał zaskarżaną przez nas decyzję albo interpretację podatkową. Nie mamy możliwości zrobienia tego bezpośrednio. Jeżeli więc interesujący nas organ podatkowy obsługuje już e-doręczenia, to nasza skarga trafi na skrzynkę do e-doręczeń. Tymczasem, technicznie rzecz biorąc, powinna trafić na skrzynkę ePUAP.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Dlaczego tak, a nie inaczej? Pomimo wdrażania e-doręczeń w organach administracji publicznej, w tym także w Krajowej Administracji Skarbowej, zasady korespondencji z sądami administracyjnymi nie uległy zmianie. Warto w tym momencie przypomnieć, że harmonogram wprowadzania obowiązku stosowania Krajowego Systemu Doręczeń Elektronicznych zakłada, że obejmie on sądy dopiero od 1 stycznia 2029 roku.
Warto w tym momencie przypomnieć, że od 1 lipca e-doręczenia stały się obowiązkowe nawet dla firm zarejestrowanych w CEIDG, które akurat dokonały jakichś zmian w swoim wpisie. System obejmie wszystkich przedsiębiorców od 1 października 2026 r. Sprawa jest więc dość pilna.
Gdy orzecznictwo sądów zawodzi, jedynym rozwiązaniem problemu jest interwencja ustawodawcy
Załóżmy, że nasza skarga rzeczywiście poprzez połączoną skrzynkę ePUAP i e-doręczeń trafiła do e-doręczeń organu podatkowego. Obowiązująca w Skarbówce interpretacja jest taka, że taka forma dostarczenia dokumentu w formie elektronicznej uchybia wspomnianym wyżej zasadom komunikacji z sądami administracyjnymi, a więc powinna zostać odrzucona bez rozpatrzenia merytorycznego ze względów formalnych.
Ktoś mógłby pomyśleć, że same sądy bardzo szybko sprowadzą organy podatkowe na ziemię. Rzeczywiście Dziennik Gazeta Prawna przytacza rozstrzygnięcia wojewódzkich sądów administracyjnych, które są korzystne dla podatników. Na przykład WSA w Warszawie stwierdził, że taka interpretacja "stwarza swoistą proceduralną pułapkę wobec obywatela, grożąc pozbawieniem go prawa do sądu".
WSA w Gdańsku z kolei stwierdził parokrotnie, że z e-doręczeniami nie ma nic złego. W końcu to rozwiązanie, które umożliwia wysyłanie i odbieranie korespondencji elektronicznej, a także docelowo ma zastąpić ePUAP. Wywołuje w końcu takie same skutki jak wysłanie tradycyjnego listu poleconego. Po raz kolejny pojawił się wątek pozbawiania podatnika prawa do sądu poprzez stosowanie kruczków formalnych polegających na ignorowaniu korespondencji skutecznie wysłanej i poprawnie podpisanej kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Z podobnego założenia wychodzi WSA w Lublinie i Poznaniu.
Problem w tym, że są sądy, które przychylają się do argumentacji organów podatkowych. Przykładem może być WSA w Kielcach, Gliwicach, Wrocławiu, Bydgoszczy, a także w Poznaniu w innym wyroku. Niestety Naczelny Sąd Administracyjny zdążył dwukrotnie orzec w czerwcu na niekorzyść podatników. W jednym przypadku uznał, że "skarżący, jako radca prawny, powinien znać obowiązujące sposoby wniesienia skargi do sądu administracyjnego", w drugim zaś, że "w chwili obecnej jedyną drogą skutecznego wniesienia skargi w formie dokumentu elektronicznego jest wniesienie jej za pośrednictwem platformy ePUAP".
Kto jest winowajcą całego zamieszania? Nie byłbym sobą, gdybym nie obwinił zbędnego formalizmu po stronie organów podatkowych oraz orzecznictwa tych sądów, które legitymizują takie podejście. Tak naprawdę jednak źródło problemów tkwi w niejasnych przepisach, które nie zezwalają wprost na wykorzystanie e-doręczeń do złożenia skargi do sądu administracyjnego, jeżeli istnieje taka techniczna możliwość. Tym samym to na ustawodawcę spada obowiązek naprawienia bałaganu, który wywołało to niedopatrzenie.