Praca na czarno w Polsce raczej nie przeszkadza społeczeństwu. Zatrudnienie się i pobieranie pensji bez umowy, aby uciec przed wierzycielami, to najczęściej akceptowane przez Polaków nadużycie w sferze finansów. Blisko co dziesiąty respondent potrafi też znaleźć uzasadnienie dla wyłudzania kredytów przy użyciu cudzych dokumentów.
Takie wnioski płyną z raportu „Moralność finansowa Polaków 2024”, opublikowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF). Autorką jest prof. Anna Lewicka-Strzałecka, badaczka etyki życia gospodarczego. Partnerami raportu są Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor, EOS Poland, Ikano Bank, Ultimo.
Praca na czarno większości Polaków nie przeszkadza
Jak tłumaczy prof. Anna Lewicka-Strzałecka, głównym celem projektu jest cykliczna analiza moralności finansowej Polaków, opierająca się na ocenach poszczególnych nadużyć dokonywanych przez konsumentów oraz wskazaniach powodów usprawiedliwiania bądź braku usprawiedliwiania tych nadużyć.
Z najnowszej edycji „Moralności finansowej Polaków” wynika, że 58,9 proc. ankietowanych znajduje usprawiedliwienie dla pracy na czarno w celu uniknięcia ściągnięcia długów z pensji. Aż 52,3 proc. respondentów dopuszcza przepisanie majątku na rodzinę po to, by uciec przed wierzycielem. Nieco mniej niż połowa badanych (48,5 proc.) przyznaje, że można usprawiedliwić częstą zmianę rachunków bankowych tylko po to, aby utrudnić pracę komornikowi. Prawie jedna trzecia nie widzi nic złego w zawyżaniu wartości poniesionych szkód w celu otrzymania wyższego odszkodowania, a 47,5 proc. zaciąga kredyt, nie zapoznawszy się dokładnie z warunkami spłaty.
Nieuczciwość nazywamy wyrównywaniem rachunków
By usprawiedliwić akceptację nadużyć, często używany jest argument mówiący o tym, że w ten sposób konsumenci wyrównują rachunki chociażby z instytucjami finansowymi, komornikami czy urzędami skarbowymi.
Taka argumentacja często prowadzi do usprawiedliwiania nawet niezwrócenia uwagi kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść (34 proc.). Blisko połowa akceptuje zatajenie informacji uniemożliwiających zaciągnięcie kredytu, a niespełna 10 proc. jest w stanie bronić kogoś, kto posłużył się cudzym dokumentem w celu uzyskania kredytu.
Ile wynosi Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych?
Efektem badania realizowanego przez ZPF jest Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych. To miara społecznego przyzwolenia na naruszanie przez konsumentów norm prawnych bądź standardów etycznych w sferze finansów. Tegoroczny wynik to 43,3 pkt. Mniej niż w 2023 (45,1 pkt), jednak nadal dużo.
– Mimo nieznacznej poprawy w zakresie poziomu etycznych standardów Polacy nadal są skłonni usprawiedliwiać odstępstwa od zasad w ponad dwóch piątych badanych sytuacji – oznajmiła prof. Anna Lewicka-Strzałecka. – Oznacza to, że poziom przyzwolenia na nadużycia konsumenckie w obszarze finansów, z nieznacznymi wahaniami, jest nadal na stosunkowo wysokim poziomie.