W Polsce „produkujemy” tak dużo przepisów, że mało kto się w tym łapie. Jest jednak pomysł, jak rozwiązać ten problem

Prawo Dołącz do dyskusji
W Polsce „produkujemy” tak dużo przepisów, że mało kto się w tym łapie. Jest jednak pomysł, jak rozwiązać ten problem

Ostatni rok skończył się dla Polski ponad 34 tys. stron nowego prawa, o 8 proc. więcej w porównaniu z 2022 rokiem. To drugi najwyższy wynik w historii, który świadczy o tym, jak dynamicznie rozwija się krajowy system legislacyjny. Nie wiadomo, czy się z tego cieszyć, czy płakać. Bo z jednej strony może wydawać się, że nowe prawo w Polsce lepiej zabezpieczy interesy obywateli, natomiast z drugiej, czysto po ludzku, jest tego wszystkiego po prostu za dużo. Przez to zamiast usprawniać system, tylko go na własne życzenie dodatkowo komplikujemy.

Wprowadzenie 553 nowych przepisów dla firm oraz modyfikacja 1051 już istniejących jest wyzwaniem zarówno dla przedsiębiorstw, jak i prawników. Dodatkowo w tym samym czasie 41 przepisów straciło moc.

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Jest ich tak dużo, że trudno za nimi nadążyć

Prawo w Polsce to niezły labirynt. Nasz kraj przoduje pod względem liczby zmian w tej materii. W ostatnich latach liczba aktów prawnych potrafi zmieniać się nawet o połowę w relacji rok do roku. Problem jest szczególnie dotkliwy dla firm zmuszonych dostosowywać się do nowych wymagań, często bez możliwości przygotowania się na nie. Każdy musi przestrzegać prawa, aczkolwiek jego śledzenie jest już niemal fizycznie niemożliwe.

W 2023 roku statystyczny prawnik, chcący być na bieżąco, musiałby poświęcić codziennie 2 godziny i 34 minuty na to, aby przeczytać 77 stron ustaw i rozporządzeń.

Natłok przepisów wymusi sięgnięcie po sztuczną inteligencję, bo człowiek już nie da z tym rady

Nowoczesne rozwiązania, w tym sztuczna inteligencja, mogą znacznie uprościć pracę prawników. AI nie tylko wyszukuje odpowiednie przepisy, ale także analizuje projekty ustaw i łączy je z uzasadnieniami, czym skraca czas potrzebny na zrozumienie zmian. Wykorzystując profil użytkownika, AI potrafi dostosować wyszukiwanie do jego potrzeb, a zarazem informuje o najnowszych zmianach w przepisach, co jest szczególnie pomocne w środowisku prawniczym.

Raport „Future Ready Lawyer” opublikowany przez Wolters Kluwer pokazuje, że prawnicy na całym świecie coraz chętniej sięgają po innowacyjne narzędzia, w tym generatywną sztuczną inteligencję (GenAI). Ponad 70 proc. prawników planuje wdrożenie GenAI w swojej pracy, a 87 proc. już teraz zauważa korzyści płynące z zastosowania tej technologii. Analiza predykcyjna i big data to obszary, w których GenAI ma największy potencjał na przestrzeni najbliższych trzech lat.

Prawnicy muszą przyzwyczaić się do AI, bo na razie jeszcze niewielu z nich widzi sztuczną inteligencję w roli asystenta

Mimo że technologie otwierają przed branżą prawniczą ogromne możliwości, wciąż niewielu prawników w Polsce na co dzień korzysta z AI. Raport „LegalTech 2024” wydawnictwa CH Beck wskazuje, że tylko 5,9 proc. prawników w kancelariach i 17,9 proc. w firmach wykorzystuje sztuczną inteligencję w pracy.

Niemniej, prawie 30 proc. badanych uważa, że będzie to za jakiś czas podstawowy element rozwoju dziedziny legal tech, ułatwiający wyszukiwanie informacji i przygotowywanie pism.