Przemysławowi Czarnkowi zawsze coś nie wychodzi, nawet gdy ma dobre intencje. Tak jest w przypadku programu Poznaj Polskę. Chodzi w nim o dofinansowywanie wycieczek szkolnych do ważnych miejsc w naszym kraju. Ich wykaz jest pełen takich baboli, że ich autor powinien powtarzać rok z geografii. I to jakoś w czwartej klasie.
Program Poznaj Polskę
Nowy Polski Ład to nie tylko sroga podwyżka podatków dla przedsiębiorców i przyzwolenie na wolną amerykankę w budownictwie. To także poboczne projekty, takie jak program Poznaj Polskę. Całkiem fajny – przyznam bez ironii. Bo trudno nie pochwalić idei dofinansowywania wycieczek szkolnych, zarówno tych krótkich jednodniowych, jak i dłuższych (rozciągniętych nawet do 3 dni). Szkoły mają szanse na dotację w wysokości nawet do 15 tysięcy złotych, muszą tylko odpowiednio zaplanować taki wyjazd. I tu Ministerstwo Edukacji i Nauki służy wykazem miejsc, które mogą znaleźć się na trasie takiej wycieczki. Wykazem obszernym, ciekawym, ale niestety pełnym błędów. Jakich?
Włocławek, piękne mazurskie miasto
Chyba najwięcej błędów popełniono przy wykazie atrakcji w województwie warmińsko-mazurskim. Wyliczył je w RMF FM przewodnik PTTK Marian Jurak, ale właściwie chyba każdy z nas byłby w stanie je wyłapać. Przykład? Otóż według autorów wykazu na Warmii i Mazurach leży… Włocławek, gdzie warto zwiedzić katedrę i izbę pamięci. No ale można by było wybaczyć tę pomyłkę, w końcu każdy może popełnić błąd wpisując nie to województwo. Problem w tym, że parę linijek wyżej Przemysław Czarnek zaprasza do… Tolmica. I tu warto zainspirować się „Misiem” Barei: Nie ma takiego miasta Tolmic, jest Tolkmicko.
Nie ma też we Fromborku Zamku Biskupów Warmińskich. To znaczy według autorów wykazu dla MEiN jest, ale według najlepiej poinformowanego szefa warmińsko-mazurskiego PTTK faktycznie jest, ale… w Lidzbarku Warmińskim. Tak jak w Elblągu jest rzeka Elbląg, a nie Kanał Elbląski. Cóż, dokument już zniknął ze stron ministerstwa, trwa więc zapewne gorączkowe poszukiwanie dalszych błędów. A te nie dotyczą tylko Warmii i Mazur.
ORP Dar Pomorza i Dom Heweliusza
W wykazie dotyczącym województwa pomorskiego możemy się dowiedzieć, że warto wysłać dzieci na wycieczkę do Domu Heweliusza w Gdańsku. Problem w tym, że taki dom nie istnieje od wieków, został wyburzony, a w jego miejscu stanęły budynki zupełnie niewarte zwiedzania. Kolejny babol dotyczy Gdyni, gdzie według wykazu przy Skwerze Kościuszki cumuje ORP Dar Pomorza. Tylko że słynny żaglowiec nigdy nie był Okrętem Rzeczpospolitej Polskiej, był nim za to cumujący po sąsiedzku ORP Błyskawica. Przy tych „wiel-błądach” małym potknięciem wydaje się już nazwanie budowniczego gdyńskiego portu Tadeusza Wendy nazwiskiem Wenta.
Ministerstwo głupich błędów
Opisywana sprawa to oczywiście drobnostka, choć – przyznacie – mocno zabawna. Równolegle mamy jednak do czynienia z poważnymi problemami. Zmiany w prawie oświatowym szykowane przez Przemysława Czarnka przyniosą w polskich szkołach rewolucję. Co podkreślam ze 100% przekonaniem: rewolucję złą, szkodliwą, niszczącą osiągnięcia polskiej edukacji z ostatnich 30 lat. Wolałbym więc, żebyśmy o MEiN pisali tylko w kontekście takich „michałków” jak program Poznaj Polskę. Nie łudzę się jednak, że przez najbliższe miesiące będziemy o nim pisać przede wszystkim w poważnym tonie i bez nastroju do żartów.
(zdjęcie pochodzi ze strony Ministerstwa Edukacji i Nauki)