Sytuacja na rynku mieszkaniowym nie należy – mówiąc delikatnie – do najlepszych. Kolejne rządowe programy niewiele tu zmieniają. Teraz jednak politycy przyjęli projekt ustawy o kooperatywach mieszkaniowych. Słowem – jeśli Polacy chcą kupić mieszkanie w niższej cenie, niech sobie je sami wybudują.
Projekt ustawy o kooperatywach mieszkaniowych
Obecnie ceny mieszkań utrzymują się na względnie stałym poziomie; możliwe są też okresowe spadki cen. Nikt nie ma chyba jednak wątpliwości, że w dłuższej perspektywie nieruchomości będą stale drożeć. To z kolei oznacza, że prawdopodobnie coraz mniej osób będzie w stanie kupić mieszkanie na własność.
Rządzący teoretycznie od czasu do czasu podejmują pewne działania, by zakup nieruchomości był możliwy dla większej grupy osób. Przykładem takich działań jest program „Mieszkanie bez wkładu własnego„. Problem polega jednak na tym, że obecna konstrukcja programu sprawia, że skorzysta z niego – o ile w ogóle – niewielka grupa osób. Rząd wpadł zatem na inny pomysł – i przyjął projekt ustawy o kooperatywach mieszkaniowych. Istotą nowych przepisów (o ile zostaną przyjęte) jest to, by Polacy mogli… sami budować tanie mieszkania.
Zgodnie z założeniami projektu, w formule kooperatyw mieszkaniowych będą mogły działać co najmniej trzy osoby fizyczne. Dodatkowo kooperatywa z założenia nie ma być nastawiona na zysk (działanie nie będzie mogło być przedsięwzięciem inwestycyjnym). Tym samym inwestycja ma zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe członków kooperatywy i osób z nimi zamieszkujących. Inwestycją będzie mogła być budowa co najmniej jednego budynku wielorodzinnego lub zespołu budynków jednorodzinnych. Najpierw członkowie kooperatywy będą musieli oczywiście nabyć nieruchomość gruntową, na której będą mogli zrealizować inwestycję.
Fakt, że to członkowie kooperatywy wykonują część prac we własnym zakresie, ma sprawić, że koszty uzyskania będą znacznie niższe w porównaniu do nabycia lokalu mieszkalnego z rynku pierwotnego, czyli od dewelopera. Jak można przeczytać w uzasadnieniu projektu, ustawodawca spodziewa się obniżenia kosztów nawet o 20-30 proc., m.in. ze względu na brak marży, jaką ustanawiają deweloperzy. Tym samym kooperatywy mieszkaniowe mają być jednym ze sposobów na uzyskanie tańszego mieszkania.
Kooperatywa mieszkaniowa łatwiej pozyska finansowanie
Dzięki temu, że kooperatywa mieszkaniowa zostanie ujęta w prawie związanym z gospodarką nieruchomościami i procesem inwestycyjnym, łatwiejsze będzie pozyskanie odpowiedniego finansowania. Łatwiejsze będzie ubieganie się o finansowani kredytowe w bankach; dodatkowo pewne ułatwienia będą dotyczyć również zakupu nieruchomości gruntowych.
O ile uregulowanie instytucji kooperatywy w prawie wydaje się dobrym rozwiązaniem, o tyle rząd jednak nie powinien mieć wątpliwości, że konieczne są kolejne kroki – i kolejne (tym razem sensowne) programy mieszkaniowe. Trudno bowiem spodziewać się funkcjonowania kooperatyw na dużą skalę, co z kolei oznacza, że sytuacja na rynku mieszkaniowym nie ulegnie diametralnej zmianie.