Obowiązkowy przegląd techniczny budynku do 31 maja nie dotyczy domów jednorodzinnych
W ostatnich dniach kolejne portale przypominają o obowiązku właścicieli lub zarządców budynków. Mowa o konieczności przeprowadzenia okresowej kontroli stanu technicznego obiektu budowlanego. Zgodnie z prawem budowlanym należy dokonać tej czynności przynajmniej dwa razy do roku, w terminach do 31 maja i do 30 listopada.
Gdy piszę te słowa, jest już 29 maja. Wygląda więc na to, że czasu pozostało bardzo mało. Osoby, które nie wywiążą się z ciążącego na nim obowiązku, narażają się na surowe kary pieniężne. Czy to oznacza, że musimy jak najszybciej załatwić sobie obowiązkowy przegląd techniczny budynku? Niezupełnie.
Owszem, krążące w Sieci informacje zazwyczaj nieco łagodzą przekaz, gdy już nas solidnie nastraszą. Dowiemy się, że obowiązkowy przegląd techniczny budynku dotyczy głównie budynków o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 m² oraz innych obiektów budowlanych o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m². Takie rozwiązanie wynika wprost z treści art. 62 ust. 1 pkt 3), który ustanawia ten obowiązek. Tym samym przytłaczająca większość właścicieli domów jednorodzinnych nie musi sobie takimi przeglądami zawracać głowy. To jednak nie wszystko.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Warto zwrócić uwagę na inny przepis prawa budowlanego, który dodatkowo gwarantuje nam święty spokój od kosztownych obowiązków. Mowa o art. 62 ust. 2.
Obowiązek kontroli, o której mowa w ust. 1 pkt 1 lit. a, nie obejmuje właścicieli i zarządców:
1) budynków mieszkalnych jednorodzinnych;
2) obiektów budowlanych:
a) budownictwa zagrodowego i letniskowego,
b) wymienionych w art. 29 ust. 1 i 2, z wyłączeniem sieci gazowych;
Przywoływany art. 62 ust. 1 pkt 3) odwołuje się wprost do przepisów ust. 1 pkt 1. Tym samym istnienie specjalnego wyłączenia nie powinno tutaj budzić najmniejszych wątpliwości.
Dwie obowiązkowe kontrole w roku muszą zorganizować przedsiębiorcy i spółdzielnie, a i to nie zawsze
Jak należy rozumieć przytoczoną wyżej plątaninę przepisów? Wolą ustawodawcy jest utrzymywanie budynków i innych obiektów budowlanych w możliwie dobrym stanie technicznym. Stąd właśnie ogólny obowiązek nakazujący ich właścicielom lub zarządcom dbać o ich bezpieczne użytkowanie zgodnie ze stanem wiedzy technicznej.
Przejawem tej troski jest oczywiście obowiązkowy przegląd techniczny budynku. Co do zasady obiekty budowlane powinny być każdego roku poddane kontroli. W przypadku tych o powierzchni zabudowy przekraczającej 2000 m² oraz innych obiektów budowlanych o powierzchni dachu przekraczającej 1000 m² przegląd powinien się odbyć częściej. Przepis szczególny nakazuje ich skontrolowanie co najmniej dwa razy do roku.
Równocześnie jednak ustawodawca zdaje sobie sprawę z tego, że coroczne obowiązkowe przeglądy techniczne domów jednorodzinnych byłyby zbyt uciążliwe dla zwykłych obywateli. W grę wchodzi przecież koszt przynajmniej kilkuset złotych. Do tego trzeba najpierw znaleźć dysponującego stosownymi uprawnieniami kontrolera, który w ogóle skontroluje cały dom. Można się spodziewać, że wprowadzenie powszechnego obowiązku byłoby po prostu nie do przyjęcia dla wyborców. Stąd zwolnienie dla budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz budownictwa letniskowego i infrastruktury rolniczej.
Kto musi więc przeprowadzić obowiązkowy przegląd techniczny budynku? Metodą eliminacji bardzo łatwo wskazać tę grupę. Mowa o wszelkiej maści nieruchomościach należących do przedsiębiorców oraz o blokach mieszkalnych. W tym drugim przypadku martwić się będzie spółdzielnia, a nie właściciele i najemcy poszczególnych mieszkań. Oczywiście, jeżeli obiekt budowlany nie spełnia kryterium powierzchni zabudowy lub dachu, to jego właściciel musi przeprowadzić przegląd tylko raz w roku. Tutaj ustawodawca nie wskazuje konkretnego dnia, którego należałoby się ściśle trzymać.