Kolejna wysoka rekompensata abonamentowa dla TVP. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dokonała podziału środków z rekompensaty abonamentowej. Kwota, która została przeznaczona do podziału to niespełna 2 mld złotych. Największym beneficjentem (co za niespodzianka) jest TVP, do której trafiło 1,75 mld złotych. Pozostałe środki zostały rozdysponowane pomiędzy Polskim Radiem oraz regionalnymi rozgłośniami publicznymi.
Tym samym, TVP otrzymała środki w kwocie o 40 mln wyższej niż przed rokiem. Oznacza to, że kolejny rok z rzędu (już trzeci) niemalże 2 mld złotych z tytułu rekompensaty abonamentowej trafią do TVP. Dnia 2 lutego 2022 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2022 rok. Środki w kwocie 1,95 mld zł trafią do Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz publicznych rozgłośni radiowych z poszczególnych regionów.
Co ciekawe, podczas uchwalania ustawy w Sejmie odrzucono wszelkie poprawki. Nawet te, które dotyczyły zwiększenia dotacji na poczet NFZ o 20 mld zł, 6,5 mld zł – na podwyżki dla nauczycieli i ok. 10 mld zł wsparcia dla transformacji energetycznej. Widocznie dla rządu wszystkie te potrzeby okazały się być mniej istotne niż ponowne wsparcie propagandowych mediów.
W tym miejscu przypomnę tylko, że w 2020 roku rekompensata przyznana mediom publicznym wyniosła 1,92 mld zł. Natomiast rok później 1,95 miliarda zł. Środki dla mediów publicznych przekazywane są w formie obligacji skarbowych. Jednocześnie, różnica pomiędzy realnymi wpływami z abonamentu RTV a wysokością rekompensaty jest diametralna. W samym 2021 roku obywatele posiadający odbiorniki telewizyjne i radiowe wpłacili łącznie 580 mln zł. Rok wcześniej była to kwota rzędu 650 mln zł.
Rekompensata przysługuje mediom publicznym z uwagi na fakt, iż niektóre grupy osób są zwolnione z obowiązku płacenia za abonament RTV. Łącznie zwolnionych jest ok. 4 mln.
Jak co roku – wysoka rekompensata abonamentowa dla TVP
Orędowników powyższego rozwiązania raczej ciężko znaleźć. Według sondażu przeprowadzonego przez CBOS aż 44 proc. respondentów negatywnie ocenia działalność telewizji publicznej. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wszystkie media pozostające w rękach władzy stały się medialnymi tubami propagandowymi. Choć zapewne sympatycy obozu rządzącego wskażą, że za czasów poprzedniej koalicji telewizja publiczna również służyła rządowej narracji, to na pewno nie w takiej skali, jak ma to miejsce obecnie. Równocześnie, zaskakująca jest także dysproporcja pomiędzy poziomem nadawanych przez Telewizję Polską programów a rekompensatami. Jak to możliwe, że przy tak rekordowych kwotach telewizja dowodzona przez Jacka Kurskiego opiera się na takich ekspertach jak: Michał Rachoń, Jarosław Jakimowicz oraz Jacek Wrona? Doprawdy nie mam pojęcia, a przy tak wysokich dotacjach ze środków publicznych chyba mamy prawa oczekiwać czegoś więcej.