REKLAMA
  1. Home -
  2. Zagranica -
  3. Fala kradzieży kombajnów i traktorów w Wielkiej Brytanii. Za wszystkim pewnie stoją... Rosjanie
Fala kradzieży kombajnów i traktorów w Wielkiej Brytanii. Za wszystkim pewnie stoją... Rosjanie

Brytyjska prowincja była dotąd spokojna i wciąż stosunkowo zamożna. Coś się jednak zmieniło. Teraz małe wsie i miasteczka dotyka fala kradzieży. Liczba skradzionych maszyn rolniczych wzrosła tam w pierwszym kwartale o 300 proc. Co się dzieje? Wszystko wskazuje na to, że... Rosjanie kradną traktory.

Jerzy Wilczek07.06.2023 10:37
Zagranica

Andrew Huddleston, który jest odpowiedzialny w brytyjskiej policji za zwalczanie przestępczości na terenach wiejskich przyznaje, że takiej sytuacji jeszcze nie było. Mówi w rozmowie z serwisem Politico, że w kraju zaczynają grasować gangi, które kradną na prowincji na Wyspach cenny sprzęt rolniczy.

Łupem złodziei padają przeróżne maszyny - czasem są to traktory, czasem koparki, a czasem nawet precyzyjne systemy GPS do monitorowania upraw (ponoć ostatnio największy hit branży rolniczej). Andrew Huddleston mówi, że w tym kwartale zanotowano wzrost kradzieży maszyn rolniczych w Anglii i Walii aż o 300 proc.!

REKLAMA

Właściciele biznesów mówią Politico, że "to prawdziwa plaga" i że "nie ma gdzie zaparkować maszyn, aby były bezpieczne".

Rosjanie kradną traktory. Ale czy na pewno?

Rosjanie to dzisiaj "ci źli" - rzecz jasna zasłużyli sobie na ten status, ale czy naprawdę można łączyć ich z falą kradzieży traktorów na odległych Wyspach? Niezbitych dowodów nie ma. Jednak Huddleston mówi, że śledzono niektóre przechwycone maszyny - i zmierzały one "do Europy Wschodniej". Wszystko wskazuje na to, że potem ich celem była Rosja i ewentualnie Białoruś. Policjant mówi, że to po prostu logiczne - oba kraje są objęte sankcjami, więc trudno kupić legalnie nowe pojazdy. A to sprawia, że rośnie czarny rynek. Na razie nie ma informacji o tym, że w innych krajach sytuacja jest podobna. Natomiast łatwiej przecież ukraść traktor w Polsce i Niemczech i przetransportować go do Rosji - niż przewozić go z Wielkiej Brytanii. Swoją drogą - tyle się mówiło o tym, że sankcje nie działają i rosyjska gospodarka sobie radzi.

REKLAMA

Teraz widać, że tak jednak nie jest. Po tym, jak giganci branży maszyn rolniczych - np. firmy John Deere czy Lely zawiesili dostawy do Rosji, z maszynami jest naprawdę problem. A nie wszystko da się zastąpić chińskimi markami. Tylko biednych rolników z Wysp szkoda. Nie dość, że muszą się bać kradzieży, to jeszcze gigantycznie wzrosły ostatnio ceny ubezpieczeń ich maszyn.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi