O rozwodach słyszy się sporo, rzadko kiedy jednak poruszany jest temat separacji. Być może dlatego, że przez wiele osób to rozwiązanie jest traktowane, jako swojego rodzaju półśrodek. Zastanawiając się, co jest dla nas lepsze – rozwód, czy separacja, należy zrozumieć, czym różnią się te dwie instytucje. Faktem jest, że w niektórych przypadkach zdecydowanie lepiej jest złożyć wniosek o orzeczenie rozwodu, w niektórych przypadkach jednak dla małżonków korzystniejsza będzie separacja.
Separacja czy rozwód – które rozwiązanie łatwiej uzyskać
Zarówno w przypadku separacji, jak i rozwodu, mowa o zupełnym rozkładzie pożycia. W przypadku rozwodu jednak konieczne jest wykazanie, że doszło do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia. Separacja może być orzeczona w przypadku, kiedy rozkład pożycia jest zupełny, jednak nie wiadomo jeszcze, czy jest trwały. A zupełny rozkład pożycia zdecydowanie łatwiej wykazać, tak więc separacja jest rozwiązaniem, które może być wdrożone zdecydowanie szybciej niż rozwód.
Rozkład pożycia jest zupełny, jeżeli między małżonkami wygasły wszystkie więzi, czyli więź ekonomiczna, fizyczna i gospodarcza. Starając się więc o separację, należy wykazać, że z małżonkiem nie łączą nas już wspólne finanse, uczucia ani fizyczność. W przypadku rozwodu jednak trzeba jeszcze wykazać, że nie ma szansy na powrót tych więzi (albo chociażby jednej z nich). Separacja pozostawia małżonkom nieco czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji – małżeństwo nie jest zakończone, ale jest jeszcze szansa (przynajmniej teoretyczna) na powrót do wspólnej sielanki.
Czym dokładnie jest separacja?
Można stwierdzić, że separacja to swojego rodzaju zawieszenie małżeństwa. Małżeństwo wprawdzie nie ustaje, jednak małżonkowie od momentu uprawomocnienia się wyroku orzekającego separację, mają bardzo podobną sytuację, jak rozwodnicy. Zasadniczą różnicą w tej sytuacji jest jedynie niemożliwość zawarcia nowego związku małżeńskiego, ponieważ poprzedni wciąż (przynajmniej w świetle przepisów) trwa.
Zgodnie z art. 64(4) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – orzeczenie separacji ma skutki takie jak rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, chyba że ustawa stanowi inaczej. A tych różnic jest naprawdę niewiele, sprowadzają się ona głównie do niemożliwości założenia nowej rodziny (przynajmniej w rozumieniu prawa), a także do szansy na powrót do normalnych stosunków małżeńskich bez konieczności ponownego brania ślubu.
Z punktu widzenia osób rozważających separację, zdecydowanie najbardziej istotne jest ustanie małżeńskiej wspólnoty majątkowej. Od momentu uprawomocnienia się orzeczenia ustanawiającego separację, każdy z małżonków żyje na własny rachunek. Nie odpowiada się za zobowiązania małżonka, jest to więc szansa na zabezpieczenie swoich interesów majątkowych.
Separacja jedyną szansą dla małżonka winnego rozkładu pożycia
Warto zwrócić uwagę, że separacja w niektórych sytuacjach może być jedyną szansą na unormowanie sytuacji dla małżonka wyłącznie winnego rozkładu pożycia (czyli na przykład strony zdradzającej, chcącej związać się z nową osobą). Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym orzeczenie rozwodu jest niedopuszczalne, jeżeli żąda go jedynie małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, a niewinny się nie zgadza (chociaż sądy coraz rzadziej decydują się na hołdowanie tej praktyce, ponieważ w niektórych przypadkach utrzymanie takiego małżeństwa jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego, zaś wina przy rozwodzie nie jest kwestą tak oczywistą, jak mogłoby się wydawać).
Separację można orzec, nawet gdy małżonek niewinny się nie zgadza – to ograniczenie w przypadku separacji zostało wyłączone. Oczywiście, małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia nie będzie mógł zalegalizować swojego nowego związku, jednak sytuacja (głównie dotycząca odpowiedzialności finansowej za poczynania małżonka) zostanie w pewien sposób unormowana.