Rynek nieruchomości w naszym kraju przeżywa prawdziwy boom. Nie ma chyba miasta, w którym nie powstawałaby żadna inwestycja, a ceny mieszkań rosną w zastraszającym tempie. Na większy kryzys na tym rynku na razie się nie zapowiada. Musimy na to poczekać 15-20 lat.
Profesor Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego przewiduje, że w ciągu najbliższych 15-20 lat, rynek nieruchomości w Polsce czeka duży kryzys. Ma być spowodowany postępującym procesem starzenia się całego społeczeństwa. No ale co ma wspólnego demografia z rynkiem nieruchomości? Okazuje się, że bardzo dużo.
Pierwszym problemem dla całego sektora ma być duża liczba nieruchomości po zmarłych seniorach, która trafi na rynek. To w oczywisty sposób ma przełożyć się na ogólny spadek cen mieszkań. Konsekwencją tego ma być zdecydowanie mniejsze zainteresowanie nieruchomościami w stanie deweloperskim. To bardzo logiczne – w końcu po co kupować nowe mieszkanie, skoro na rynku wtórnym można przebierać wśród licznych ofert.
Rynek nieruchomości uzależniony od seniorów? To bardzo prawdopodobne
Drugim problemem dla rynku nieruchomości ma być ogólne niedostosowanie nowego budownictwa do potrzeb osób starszych. To będzie skutkowało tym, że większość osób w wieku 70-80 lat będzie mieszkało w lokalach, które nie są przystosowane do ograniczeń tych osób. W związku z tym będziemy mogli obserwować wzmożone zainteresowanie zamianą mieszkań. Duże lokale, które teraz wyprzedają się na pniu, za kilkanaście będą zdecydowanie za duże dla potrzeb emerytów. Dzieci wyprowadzą się, a pokoje będą stały puste. Emeryci będą bardziej zainteresowani mieszkaniami w dogodnym położeniu, na niższych piętrach. Luksusowe apartamenty większości emerytów nie są potrzebne.
Wielu z nich będzie chciało sprzedać swoje nieruchomości właśnie po to, aby kupić następne. Takie, które będzie bardziej odpowiadało ich potrzebom. Jeszcze inni będą chcieli w ten sposób zapewnić sobie fundusze na opiekę przez wyspecjalizowaną instytucję albo na przeprowadzkę w inną część świata, gdzie panuje klimat bardziej przyjazny dla seniorów.
Mniej zamożni emeryci będą niejako zmuszeni do sprzedaży swoich mieszkań. Niestety szanse na to są zdecydowanie większe, odkąd rząd zdecydował się na wprowadzić obniżony wiek emerytalny. Otrzymujący coraz niższe emerytury nie będą w stanie utrzymać kilkupokojowych lokali i będą chcieli zamienić je na tańsze, mniejsze. Wysokość emerytury ZUS zmusi seniorów do emigracji.