Analitycy PKO BP nie mają wątpliwości. Na rynku nieruchomości górą są obecnie kupujący

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Analitycy PKO BP nie mają wątpliwości. Na rynku nieruchomości górą są obecnie kupujący

Sytuacja na rynku nieruchomości – w porównaniu do tej sprzed kilkunastu czy nawet kilku miesięcy – zmieniła się diametralnie. Ceny mieszkań nie tylko się ustabilizowały, ale też odnotowywane są pierwsze spadki, zwłaszcza w porównaniu do II kwartału roku. Deweloperzy oferują klientom rabaty, a podaż lokali mieszkalnych jest na stosunkowo wysokim poziomie. Analitycy PKO BP nie mają wątpliwości – nastał rynek kupującego.

Na rynku nieruchomości górą są obecnie kupujący

Wzrost cen nieruchomości (w ujęciu rocznym) wyhamował – i potwierdzają to dane z III kwartału 2024 r. Jak podaje Centrum Analiz PKO BP, w ujęciu r/r ceny mieszkań z rynku pierwotnego wzrosły o 18 proc. (w II kwartale 2024, w porównaniu do analogicznego okresu 2023, ceny wzrosły o 22 proc.). Zmiana trendu jest jeszcze wyraźniejsza w przypadku rynku wtórnego. Jak można przeczytać w raporcie,

Wyhamowywaniu wzrostu cen sprzyja rekordowa oferta mieszkań z rynku pierwotnego (efekt decyzji sprzed kilku kwartałów, gdy wysoki popyt zachęcał do rozpoczynania nowych projektów) i wtórnego (korzystny poziom cen dla sprzedających). Jednocześnie popyt jest znacznie słabszy z uwagi na drogi kredyt oraz oczekiwanie części nabywców na spadek cen mieszkań, programy wsparcia i niższe stopy procentowe.

Analitycy zwrócili również uwagę na fakt, że ograniczona została liczba transakcji na rynku nieruchomości. W III kwartale 2024 r. spadła ona – a przynajmniej tak wynika z danych CBN – o połowę względem analogicznego okresu poprzedniego roku. Oczywiście warto mieć na uwadze fakt, że w III kwartale 2023 r. sprzedaż mieszkań była na niezwykle wysokim poziomie – za sprawą Bezpiecznego Kredytu. Co za tym idzie, spadek był łatwy do przewidzenia. Nie zmienia to jednak faktu, że może zaskakiwać jego skala.

Jeśli RPP nie zdecyduje się na obniżkę stóp, to spadek cen jest prawdopodobny

Zdaniem analityków roczna dynamika cen mieszkań (licząc od IV kwartału 2024 do III kwartału 2025 r.) powinna utrzymać się w okolicach zera. Eksperci wskazują jako przyczyny słabość popytu, ale i jednocześnie ograniczenie przyrostu podaży. Sytuacja może się jednak zmienić, jeśli RPP nie zdecyduje się w 2025 r. na obniżenie stóp procentowych (taki scenariusz jest zdaniem części analityków całkiem prawdopodobny). W takim wypadku możliwe są spadki cen nieruchomości.

Analitycy PKO BP wskazują na słabą presję popytową również w kontekście nikłych szans na wprowadzenie rządowego programu wsparcia zakupu mieszkania. Z drugiej strony minister rozwoju i technologii zapowiedział, że program mieszkaniowy będzie – tylko że nie będzie nim kredyt 0 proc. Nie wiadomo zatem do końca, jaki wpływ na rynek nieruchomości będzie mieć w przyszłości nowy program. Dla osób planujących zakup mieszkania w najbliższych miesiącach najistotniejsze jest jednak to, że wrócił rynek kupującego – przynajmniej na jakiś czas.