Wielka Brytania powinna lada chwila wychodzić z Unii. Niestety – ciągle nie wiemy czy wyjdzie i jak wyjdzie. Ale wiemy, że skutki brexitu mogą być dla Brytyjczyków opłakane. Bardzo możliwe, że… zabraknie im nawet herbaty.
W tematach brexitowych coraz trudniej się połapać. Niby bowiem parlament w UK nie zgadza się na twardy brexit (czyli wyjście bez umowy), ale taka możliwość ciągle jest bardzo realna. A można nawet powiedzieć, że coraz bardziej realna. Bo brytyjscy politycy ciągle nie wiedzą, czego właściwie chcą od Unii. A Unia jest coraz bardziej tym wszystkim zirytowana. No dobrze, załóżmy, że będzie wyjście typu „hard”. Jakie będą wtedy skutki brexitu? Nieciekawe – nie wiadomo, co Anglicy będą wtedy robić o piątej po południu…
Skutki brexitu. Problem z kawą i herbatą
Jak zauważył serwis Bloomberg, Wielka Brytania produkuje tylko 60 proc. spożywanej w tym kraju żywności. Resztę importuje. Nie jest to problem dziś, ale jeśli UK wyjdzie z Unii „na ostro”, to nagle przestaną obowiązywać dotychczasowe umowy handlowe. Czyli, przynajmniej przez pewien czas, sprowadzanie żywności może być niemożliwe.
Ukochana przez Brytyjczyków herbata może więc po prostu przestać trafiać na Wyspy. Podobnie zresztą jak kawa.
Najbardziej jednak ucierpią amatorzy zdrowych przekąsek z Wysp. Bo herbata może trochę przeleżeć w magazynach. Jeśli więc teraz hurtownicy ściągają masowo do UK herbatę, to być może uda im się zgromadzić zapasy na kilka miesięcy. Ale ze świeżymi owocami i warzywami to już tak proste nie będzie. Bloomberg przestrzega więc, że Brytyjczycy przy twardym brexicie będą musieli zrezygnować z popularnych na Wyspach tostów z awokado czy z koktajli z bananami.
Problem będzie także z pomidorami – bo w UK wytwarza się ledwie 1/5 krajowego zapotrzebowania na te warzywa. Lista przysmaków, których nie będzie można dostać w sklepach jest zresztą znacznie dłuższa. Są na niej francuskie sery czy owoce morza. Pewnie problem będą też miały polskie sklepy na Wyspach. Zatem i dostanie pierogów może być sporym wyzwaniem.
Nie będzie wina, bo sprowadza się je głównie z Francji, za to przynajmniej Brytyjczycy będą mogli pić whisky – ta w końcu wytwarzana jest w Szkocji.
Skutki brexitu. Brytyjczycy pożałują?
Politycy, którzy agitowali za brexitem, mówili, że wyjście z UE pozwoli krajowi wstać z kolan. Była oczywiście też mowa, że Unia niszczy brytyjskie tradycje. Jak już pisałem, brexit coraz bardziej zamienia się w farsę. Ale że przez brexit zagrożona jest tradycja picia herbaty – czegoś chyba najbardziej brytyjskiego ze wszystkich brytyjskich rzeczy? To nie farsa, a typowa brytyjska ironia – ktoś może powiedzieć.
To coś prawie tak ironicznego, jak historia znanego ze swojego ironicznego poczucia humoru John Cleese’a. On też popierał brexit, ale jak się dowiedział, co on naprawdę oznacza, to ogłosił, że ucieka z UK na Karaiby.