Partnerzy serwisu:
ecommerce Prawo Zakupy

Koniec z naciąganiem Polaków na zakup „cudownych” garnków i kołder. Pokazy na cenzurowanym

Rafał Chabasiński
04.01.2023
Koniec z naciąganiem Polaków na zakup „cudownych” garnków i kołder. Pokazy na cenzurowanym

Czyżby nadszedł kres naciąganiu Polaków na zakup „cudownych” garnków i kołder podczas specjalnie urządzanych pokazów? Wiele wskazuje na to, że ustawodawca rozprawił się z nimi przy okazji implementacji dyrektywy Omnibus. Sprzedaż podczas pokazu będzie teraz traktowana niczym prowadzenie sklepu internetowego. Są pewne różnice, wszystkie na niekorzyść pokazów. 

Ustawodawca przy okazji wprowadzania dyrektywy Omnibus postanowił rozprawić się ze sprzedażą cudownych garnków

Jedną z bardziej bulwersujących praktyk rynkowych w Polsce było naciąganie osób starszych na sprzedaż podczas pokazu. Niektórzy przedsiębiorcy swój model biznesowy oparli o zapraszanie telefonicznie osób po pięćdziesiątce na specjalny event. Niekiedy seniorom oferowane są jakieś pseudobadania, innym razem bawi ich występ znanego aktora lub kabareciarza. Najważniejszym punktem wydarzenia jest jednak sprzedaż jakiegoś produktu, najczęściej w bardzo zawyżonej cenie. Zaproszeni mogą jednak kupić cudowne garnki albo magiczną pościel na raty. Po wszystkim zostają z produktem, który często okazuje się tanim szmelcem.

Rozwiązanie tego problemu może przynieść ustawa implementująca unijną dyrektywę Omnibus. Ustawodawca przy okazji postanowił zrobić porządek z wątpliwym moralnie biznesem i przygotował kilka rozwiązań, które podetną mu skrzydła. Przede wszystkim: sprzedaż podczas pokazu będzie traktowana prawie tak samo, jakby konsument kupił towar w sklepie internetowym. Są oczywiście różnice. Wszystkie są niekorzystne dla sprzedawców cudownych garnków.

Warto przy tym wspomnieć, że ustawodawca stworzył precyzyjną definicję „sprzedaży podczas pokazu”, która znacząco utrudni przedsiębiorcom znalezienie w niej jakiejś luki. Do tej pory ustawa o prawach konsumenta w podobny sposób traktowała sprzedaż podczas wycieczek. To nie ulega zmianie, a nowe przepisy obejmą także tę formę. Przy okazji obrywa się również typowym akwizytorom.

Kupujący w trakcie pokazu będzie mógł oddać towar tak, jakby kupił go w sklepie internetowym

Najważniejszą konsekwencję uznania sprzedaży podczas pokazu za umowę zawartą poza lokalem jest prawo konsumenta do odstąpienia od niej bez podania przyczyny. Najważniejszy przepis dotyczący branży ecommerce przewiduje krótszy termin wynoszący 14 dni. Obejmuje on teraz także sprzedaż podczas pokazu.

W przypadku nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania konsumenta albo wycieczki termin wydłuża się do 30 dni. Jeżeli sprzedawca „zapomniał” poinformować konsumenta o tym prawie, to ten może zwrócić towar przez 12 miesięcy. To jednak nie koniec dobrych wieści dla konsumentów.

Dzięki nowym przepisom od 1 stycznia niemożliwe jest zawarcie w trakcie pokazu lub wycieczki umowy dotyczącej usług finansowych. Dotyczy to także tych związanych  bezpośrednio z ofertą w celu realizacji umowy sprzedaży. Wyklucza to przede wszystkim sprzedaż na raty. Jeżeli jednak dojdzie wówczas do zawarcia takiej umowy, to staje się ona nieważna z mocy prawa.

Sprzedaż podczas pokazu oparta o wciskanie tandety seniorom właśnie straciła swoją biznesową rację bytu

Na uwagę zasługuje także nowy art. 17a ustawy o prawach konsumenta, który dodatkowo utrudnia prowadzenie sprzedaży w tej formie.

Przedsiębiorca nie może przyjąć płatności przed upływem terminu, o którym mowa w art. 27 ust. 1 albo 2, w przypadku zawarcia umowy podczas wycieczki albo nieumówionej wizyty przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania lub zwykłego pobytu konsumenta, albo pokazu, chyba że pokaz został zorganizowany w miejscu zamieszkania lub zwykłego pobytu konsumenta na jego wyraźne zaproszenie

Art. 27 to przepis, który określa, ile czasu ma konsument na odstąpienie od umowy zawartej na odległość. To oznacza, że sprzedawca będzie musiał poczekać z odebraniem zapłaty za towar, aż jego klient straci prawo do jego bezproblemowego zwrotu. Mało? Ustawa dodaje także nowy przepis do kodeksu wykroczeń.

Art. 139c. § 1. Kto w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa przyjmuje od konsumenta płatność przed upływem terminu do odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, w przypadkach określonych w art. 17a ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, podlega karze grzywny.
§ 2. Jeżeli przedsiębiorcą jest podmiot niebędący osobą fizyczną, odpowiedzialność przewidzianą w § 1 ponosi osoba kierująca przedsiębiorstwem lub osoba upoważniona do zawierania umów z konsumentami.”

Wejście w życie dyrektywy Omnibus sprawia, że sprzedaż podczas pokazu straci rację bytu. 14 dni to zwykle dostatecznie dużo, by rodzina zdążyła wyperswadować oszukanemu klientowi dokonanie takiego zakupu. W jeszcze gorszej sytuacji są sprzedawcy oferujący swoje towary podczas wycieczek i zwykli domokrążcy. Dodatkowo złamanie nowych przepisów naraża przedsiębiorcę i samego akwizytora na realną karę. To kolejny powód by cieszyć się z wejścia w życie ustawy implementującej dyrektywę.