Ostatnie korekty cen nieruchomości – choć na razie w większości kosmetyczne – ewidentnie rozochociły osoby, które planują zakup mieszkania. Okazuje się, że większość potencjalnych klientów liczy na spadki cen mieszkań i rabaty. Co jednak interesujące, badanie nastroju deweloperów pokazuje, że firmy deweloperskie mają na ten temat inne zdanie – co oznacza, że o rabaty i przeceny może być trudniej, niż zakładają kupujący.
Większość deweloperów nastawia się na stabilizację cen
Z kwietniowego badania Tabelaofert.pl wynika, że obecnie jedynie 8,2 proc. deweloperów oczekuje wzrostu cen mieszkań. To niewielki odsetek, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że rok wcześniej, w kwietniu 2024 r., wzrostu cen spodziewało się aż 44,7 proc. ankietowanych. Dla kupujących to teoretycznie dobra wiadomość. Wszystko wskazuje bowiem na to, że deweloperzy raczej nie widzą przestrzeni do podnoszenia cen nieruchomości.
„Zła” wiadomość jest natomiast taka, że jedynie 19,1 proc. ankietowanych deweloperów oczekuje spadku cen mieszkań. Jest to wprawdzie wyższy odsetek niż w marcu (wtedy takiej odpowiedzi udzieliło 15,1 proc. badanych firm deweloperskich), jednak oznacza to, że nadal jedynie część deweloperów jest przygotowana na konieczność obniżki cen nieruchomości – czyli na przeceny i rabaty, których tak bardzo oczekują kupujący. I nie ma w tym stwierdzeniu przesady, ponieważ z tego samego badania wynika, że aż 60 proc. klientów jest przekonanych, że ceny mieszkań będą spadać. Dodatkowo osoby, które planują zakup nieruchomości, często nie spieszą się z zakupem, licząc właśnie na to, że uda im się kupić mieszkanie w atrakcyjniejszej cenie. Jak komentuje Robert Chojnacki, twórca Tabelaofert.pl,
To naturalne, że wielu z nich przyjmuje strategię przeczekania, zwłaszcza przy ciągle wysokich cenach i niepewności co do dalszego rozwoju sytuacji geopolitycznej. Dodatkowo wielu kupujących liczy, że Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na kolejne obniżki stóp, co mogłoby jeszcze bardziej obniżyć koszty kredytów
Najbliższe miesiące mogą wyznaczyć kierunek zmian na rynku
Tymczasem deweloperzy, jak wynika z badania, nastawiają się głównie na stabilizację cen – takiego obrotu spraw spodziewa się aż trzy czwarte ankietowanych. Oczywiście pytanie brzmi zatem, która ze stron będzie musiała „ustąpić” – czy kupujący (co będzie oznaczać konieczność pogodzenia się z tym, że do głębszej korekty cen raczej nie dojdzie), czy deweloperzy (którzy przez niski popyt zostaną zmuszeni do obniżek). To natomiast może zdefiniować sytuację na rynku nieruchomości na kolejnych kilka miesięcy – choć oczywiście wiele zależy od tego, czy rządzący powrócą do pomysłu wprowadzenia nowego programu mieszkaniowego.
