Rada Polityki Pieniężnej po raz ostatni spotka się w tym roku 7 grudnia. Tym razem analitycy nie mają wątpliwości, jaką decyzję podejmie. W dłuższej perspektywie, prawdopodobnie, stopy procentowe nie będą rosnąć, ale też nie spadną.
Stopy procentowe nie będą rosnąć – prawdopodobnie
Przypomnę, że mamy za sobą jedenaście decyzji RPP o podwyżce stóp procentowych. W efekcie stopa referencyjna NBP wzrosła z 01,proc. w październiku 2021 do 6,75 proc. obecnie. Za tymi liczbami kryją się dramaty wielu kredytobiorców. Raty skoczyły drastycznie. Na zaciągnięcie kredytu mało kogo stać. Z danych BIK wynika, że w listopadzie tego roku do banków trafiło niespełna 14 tys. wniosków o kredyt hipoteczny. Dla porównania w listopadzie 2021 roku pożyczyć w banku pieniądze na zakup nieruchomości chciało prawie 37 tysięcy potencjalnych kredytobiorców. Flauta na rynku kredytowym nie dotyczy tylko kredytów hipotecznych, ale tu jest największa.
Jednak październikowa decyzja RPP, by stóp nie podnosić zaskoczyła ekspertów. głównie z powodu wysokiej inflacji. Z komunikatu po posiedzeniu Rady wynikało, że bardziej niż rosnącą inflacją martwi się spodziewanym kryzysem gospodarczym. Ten oznacza spadek popytu, co sprzyja obniżaniu się inflacji więc dalsze podnoszenie stóp nie miałoby, w ocenie większości członków RPP, uzasadnienia.
„W świetle dostępnych dzisiaj danych i prognoz, obecny poziom stóp jest właściwy” powiedział w listopadzie Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący RPP.
Stopy zahamowały
Ta wypowiedź plus motywy podejmowania ostatnich decyzji przez Radę oraz napływające dane sprawiają, że obecnie raczej nikt nie spodziewa się, by na koniec roku stopy procentowe miały wzrosnąć.
„Agencja Fitch obniżyła prognozę wzrostu PKB w 2023 do 1,1 proc. z 1,5 proc. Wg niej RPP utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie 6,75 proc. przez cały przyszły rok. Inflacja z kolei ma osiągnąć szczyt w okolicy 21 proc. na początku 2023, a następnie obniżyć się w rejon 13 proc. na koniec roku. Zgadzamy się z oceną dot. stóp procentowych, ale w przypadku inflacji liczymy na większe obniżki, przede wszystkim w związku z tendencjami globalnymi i obniżeniem cen żywności” uważają analitycy mBanku. Zauważają, że trudno nie odnieść wrażenia, że od poprzedniej decyzji RPP wszystko gra na jej korzyść. To znaczy dane makro dostarczają argumentów tym członkom Rady, którzy nie chcieli i nie chcą dalszych podwyżek stóp.
Również eksperci banku Credit Agricole są przekonani, że stopy procentowe się nie zmienią.
” Decyzja o stabilizacji stóp procentowych na posiedzeniu w tym tygodniu będzie spójna z wypowiedziami prezesa NBP na listopadowej konferencji. A. Glapiński dał wówczas do zrozumienia, że w sytuacji, w której inflacja będzie kształtowała się zgodnie z listopadową projekcją NBP, nie należy spodziewać się kolejnych podwyżek stóp procentowych. Ważnym argumentem dla RPP na rzecz status quo w polityce pieniężnej jest spadek inflacji CPI odnotowany w listopadzie. Decyzja o utrzymaniu niezmienionych stóp procentowych w tym tygodniu będzie spójna z konsensusem rynkowym. A tym samym powinna być ona neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji” czytamy w komentarzu Credit Agricole.
Na spadki trzeba będzie długo poczekać
Jeśli sprawdzą się te prognozy i kredyty nie zdrożeją, to jest to oczywiście dobra informacja dla kredytobiorców, ale z drugiej strony raty pozostaną bardzo wysokie. Nadal nie będą mieć powodów do zadowolenia ci, którzy nie mają dziś zdolności kredytowej. Drogi pieniądz nie poprawia ich sytuacji, a perspektywa obniżek stóp jest odległa. Chociaż jest pomysł, by więcej osób mogło wziąć kredyt hipoteczny. Dzięki temu zdolność kredytowa Polaków może wzrosnąć, ale nie ma on związku ze stopami procentowymi.
Według prof. Waldemara Rogowskiego, głównego analityka Grupy BIK, nie zanosi się na szybkie ich obniżenie, raczej przeciwnie. Również prezes NBP ostrzegał w ubiegłym miesiącu po posiedzeniu RPP, że to nie koniec cyklu zacieśniania polityki pieniężnej, ale pauza. Ekonomiści ING Banku Śląskiego też są zdania, że profil naszej inflacji nie pozwala na rozważanie obniżki stóp procentowych przed końcem 2023 roku. Wygląda więc na to, że kredytobiorcy będą musieli długo jeszcze poczekać na informację o obniżce rat. Na dziś trzeba cieszyć się tym, że nie rosną. I korzystać z wakacji kredytowych. Choć akurat jeśli o nie chodzi, kredytobiorców czeka ciężki grudzień.
WIBOR czy WIRON?
Pewne nadzieje budzi zamiana wskaźnika referencyjnej stopy procentowej WIBOR-u na WIRON ((Warsaw Interest Rate Overnight). Ten wskaźnik powiększony o marżę, wyznacza cenę kredytu. WIRON ma być bardziej obiektywny niż WIBOR. Może on być stosowany już od tego miesiąca w nowych instrumentach finansowych. Natomiast, jak informuje KNF, w pełni ma by dostępny i możliwy do stosowania od 2023 roku. Tu ważne zastrzeżenie „w produktach i instrumentach finansowych dla podmiotów, które wyrażają gotowość do jego zastosowania”. Banki mogą w przyszłym roku wprowadzać do oferty kredyty stosujące indeks WIRON równolegle z dotychczas oferowanymi kredytami na WIBOR. Może się bowiem zdarzyć, że przynajmniej w początkowym okresie funkcjonowania, WIRON nie musi być atrakcyjniejszy niż WIBOR. Zamiana tych wskaźników będzie się odbywała stopniowo, jeszcze przez cały 2024 rok.