W Polsce brakuje szeregowych pracowników. Wszyscy chcą być kierownikami

Praca Dołącz do dyskusji
W Polsce brakuje szeregowych pracowników. Wszyscy chcą być kierownikami

Niemal trzy czwarte przedsiębiorstw w Polsce napotyka na trudności w zapełnieniu miejsc pracy dla pracowników szeregowych, czyli zajmujących niespecjalistyczne stanowiska. To zjawisko jest szczególnie widoczne w firmach handlowych, logistycznych oraz produkcyjnych. Braki kadrowe we wskazanych sektorach zgłasza odpowiednio 84, 76 i 73 proc. przedsiębiorstw. Szeregowi pracownicy są dziś na wagę złota.

Największe wyzwanie rekrutacyjne występuje w przedsiębiorstwach zatrudniających od 250 do 500 osób. Aż 80 proc. takich firm wskazuje na problemy z utrzymaniem stabilnego zespołu pracowniczego, głównie z powodu nagłych odejść, niespodziewanych nieobecności czy chorób.

Szeregowi pracownicy nie rwą się do pracy

Rekrutacja pracowników szeregowych oznacza trwający ponad miesiąc proces dla 53 proc. firm. To stanowi wyzwanie dla efektywnego zarządzania łańcuchem dostaw.

Skutki niedoborów personalnych są poważne. Blisko połowa firm obawia się w związku z nimi opóźnień w realizacji zamówień, a u 40 proc. braki kadrowe przekładają się na trudności w pozyskaniu kolejnych klientów. Tak wynika z raportu Tikrow, pt. „Rynek pracowników szeregowych. Perspektywa dla retailu, produkcji i logistyki”.

Najczęściej wakaty dotyczą stanowisk związanych z produkcją (54 proc.). Nieco rzadziej z obsługą magazynu (42 proc.). W działach inwentaryzacji lub pakowania bądź w przypadku pracy na kasie to odpowiednio po 34 i 32 proc.

Rekrutację wspomagają technologią

W odpowiedzi na wskazane wyzwania coraz więcej przedsiębiorstw sięga po nowoczesne, elastyczne metody rekrutacji, takie jak aplikacje mobilne, umożliwiające szybkie i wygodne zatrudnianie pracowników. Takie narzędzia nie tylko przyspieszają proces pozyskiwania talentów, ale również znacznie zwiększają jego efektywność poprzez umożliwienie firmom dotarcia do szerszego grona potencjalnych kandydatów. Dzięki temu przedsiębiorstwa mogą lepiej dostosować się do dynamicznie zmieniającego się rynku pracy i zapewnić sobie przewagę konkurencyjną.

Aż 90 proc. respondentów korzystających z tych rozwiązań twierdzi, że są one wygodne. Elastyczność i dostępność pracy dorywczej za pośrednictwem technologii mobilnych jest podstawowym czynnikiem przyciągającym pracowników i umożliwiającym firmom szybsze zapełnianie wolnych stanowisk oraz minimalizowanie negatywnych skutków braków kadrowych.

Rynek pracy ewoluuje

Nie da się ukryć, że rynek pracy w Polsce ewoluuje. Coraz więcej osób podejmuje się dodatkowych zleceń, aby podreperować domowy budżet. Pracownik dorywczy to w miarę atrakcyjna propozycja dla firm, zwłaszcza dla tych permanentnie stykających się z brakiem pracowników na stałe.

Około 70 proc. osób dorabiających w ten sposób poświęca na to do 20 godzin tygodniowo. Ta ewolucja jest szczególnie widoczna w sektorze pracowników niespecjalistycznych, w którym dynamiczne zarządzanie kadrą to norma. Proste, dorywcze zajęcia są coraz częściej powierzane osobom ceniącym elastyczność zatrudnienia, które nie chcą wiązać się z firmą na pełny etat.

Zmiana paradygmatu na rynku pracy wskazuje na konieczność adaptacji zarówno pracodawców, jak i pracowników do nowych warunków ekonomicznych i organizacyjnych w celu wypracowania efektywnego sposobu zarządzania zasobami ludzkimi oraz szybszej reakcji biznesowej na potrzeby rynku.