Hałas przy przejazdach kolejowych wielu osobom nie przeszkadza, jednak są i tacy, którzy bardzo na to narzekają. Trąbienie przed strzeżonymi przejazdami kolejowymi ma być ograniczone na mocy nowelizacji rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji, które zostało podpisane przez ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Wszystko to dla polepszenia komfortu mieszkańców, którzy żyją w pobliżu linii kolejowych.
Przy przejazdach kolejowych będzie ciszej. Minister podpisał rozporządzenie
Jak informuje prawo.pl, rozporządzenie podpisane przez ministra Dariusza Klimczaka 15 kwietnia, jest odpowiedzią na liczne skargi mieszkańców, którzy mieszkają w pobliżu przejazdów kolejowych. Chodzi o sygnał Rp 1 „Baczność”, który jest stosowany na przejazdach zabezpieczonych rogatkami lub sygnalizacją świetlną i dźwiękową. Prawo.pl podaje przykład trasy kolejowej z Warszawy, do zachodniej granicy Polski, gdzie liczba sygnałów dźwiękowych zmniejszy się ze 139 do 9.
Hałas generowany przez pociągi to zmora mieszkańców wielu terenów. Przykładów w Polsce jest mnóstwo
Niestety, ale miejsce zamieszkania przy torach jest przekleństwem wielu mieszkańców. Często skarżą się oni na hałas, który jest generowany np. z powodu zwiększenia liczby kursów kolejowych. W wielu wypadkach sprawa musi skończyć się pismem, które zostanie wysłane do PKP. Mieszkańcy często proszą w nim o podjęcie działań, mających na celu zmniejszenie hałasu, np. poprzez postawienie barierek dźwiękochłonnych. Mieszkańcy ulic Manganowej i Stalowej we Wrocławiu tak opisywali nieprzyjemne dźwięki, generowane przez pociągi na łamach gazety Wrocławskiej:
Generują potężny hałas. Hałas wszędzie słychać. W godzinach nocnych to śmiało można mówić, że to jest kilkanaście głośnych przejazdów. Tragedia. Okno otworzyć, to trzeba zaraz telewizor głośniej dać. To się kończy po prostu pobudką. Problemem są te syreny.
Hałas przeszkadzający mieszkańcom jest generowany nie tylko przez same składy pociągów. Wiele osób skarży się także np. na głośne dźwięki, które dochodzą z ramp kolejowych, gdzie rozładowuje i przeładowuje się całymi dniami różne towary. Oprócz hałasu często uciążliwe są także pyły i spaliny. Tego typu sytuacja miała miejsce niedawno w Palędziu koło Poznania, gdzie mieszkańcy mieli problem z funkcjonowaniem nie tylko dzień, ale także w nocy, ze względu na uciążliwe odgłosy, dochodzące z rampy kolejowej.
Ze względu na przekroczenie norm hałasu, Wojewódzki Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu podjął decyzję o nałożeniu kar na PKP. Jednak jak informowali mieszkańcy na łamach polsatnews.pl, kary te są często skandalicznie niskie i nie spełniają swojej roli.