W sobotę wieczorem na lotnisku Le Bourget pod Paryżem doszło do aresztowania Pavla Durova, założyciela i dyrektora generalnego komunikatora Telegram.
39-letni przedsiębiorca, posiadający obywatelstwo francuskie i rosyjskie, podróżował prywatnym odrzutowcem z Azerbejdżanu. Towarzyszyli mu ochroniarz oraz kobieta. Operację przeprowadzili funkcjonariusze francuskiej Żandarmerii Transportu Powietrznego, którzy dokonali zatrzymania na podstawie francuskiego nakazu poszukiwania wydanego przez Krajowy Urząd Policji Śledczej.
Durov, wpisany do rejestru osób poszukiwanych, był przedmiotem śledztwa związanego z zarzutami dotyczącymi współudziału w przestępstwach takich jak handel narkotykami, przestępstwa pedofilskie, oszustwa i pranie brudnych pieniędzy. Francuska prokuratura uważa, że brak moderacji na Telegramie oraz niechęć do współpracy z organami ścigania czynią go odpowiedzialnym za przestępstwa dokonywane na tej platformie.
Kim jest Pavel Durov?
Pavel Durov to postać wyjątkowo ciekawa na scenie technologicznej. Urodzony w Rosji, zyskał międzynarodową sławę jako założyciel popularnego serwisu społecznościowego VKontakte, który na początku był rosyjskim odpowiednikiem Facebooka. W 2014 roku, po starciach z rosyjskimi władzami, Durov opuścił VKontakte i opuścił Rosję, stając się jednym z zagorzałych krytyków reżimu Władimira Putina. Niedługo potem skupił się na rozwoju nowego projektu – komunikatora Telegram, który od tego czasu zdobył ogromną popularność na całym świecie.
Telegram – fenomen i kontrowersje
Telegram zadebiutował w 2013 roku jako szyfrowana aplikacja do komunikacji, promująca prywatność i bezpieczeństwo użytkowników. Szybko zyskał zwolenników, szczególnie wśród osób ceniących anonimowość oraz w społecznościach, gdzie wolność słowa jest ograniczona. Telegram pozwala na wymianę zaszyfrowanych wiadomości, tworzenie grup i kanałów, co uczyniło go platformą idealną do prowadzenia zarówno legalnych, jak i nielegalnych działań. Brak centralnej moderacji oraz możliwości śledzenia komunikacji sprawił, że aplikacja stała się miejscem wymiany informacji nie tylko dla aktywistów, ale także dla przestępców.
W ciągu ostatnich lat Telegram był wielokrotnie krytykowany za to, że stanowi narzędzie komunikacji dla organizacji terrorystycznych, handlarzy narkotyków oraz pedofilów. W wielu krajach rządy próbowały nakłonić Durova do wprowadzenia surowszych mechanizmów kontroli treści oraz do współpracy z organami ścigania, jednak założyciel aplikacji stanowczo odrzucał takie żądania, powołując się na prawo użytkowników do prywatności.
Relacje z Rosją i Władimirem Putinem
Konflikt Durova z rosyjskimi władzami trwa od wielu lat. Po odmowie udostępnienia danych użytkowników VKontakte rosyjskim służbom w 2014 roku, Durov został zmuszony do sprzedaży swoich udziałów i opuszczenia kraju. Od tego momentu stał się symbolem oporu wobec rosyjskiego autorytaryzmu. Telegram, choć blokowany w Rosji przez pewien czas, zyskał ogromną popularność, szczególnie wśród osób szukających niezależnych źródeł informacji.
Relacje Durova z Rosją są napięte, ale paradoksalnie, Telegram stał się narzędziem zarówno dla opozycji, jak i dla prorządowych grup. Władze wielokrotnie próbowały wywierać presję na Durova, aby ten wprowadził zmiany w aplikacji, jednak bezskutecznie.
Aresztowanie Pavla Durova we Francji może mieć szerokie konsekwencje, zarówno dla samego Telegrama, jak i dla międzynarodowej współpracy w walce z cyberprzestępczością. Jeśli oskarżenia wobec niego się potwierdzą, może to znacząco wpłynąć na wizerunek Telegrama i zmusić platformę do wprowadzenia zmian w polityce prywatności i moderacji treści. Niezależnie od wyniku sprawy, aresztowanie Durova jest wyraźnym sygnałem dla technologicznych gigantów, że brak współpracy z organami ścigania może mieć poważne konsekwencje.