Gdy u kłopotliwego sąsiada pojawi się awaria instalacji wodno-kanalizacyjnej, często prowadzi ona do zalania znajdującego się pod nim lokalu. Coś takiego niekiedy pojawia się także np. w formie wychodzących od czasu do czasu zacieków.

Kiedy tak się dzieje, zwykle nie pomoże nam jednak nawet najlepszy fachowiec. Bo usunięcie tego rodzaju usterek na ogół wymaga przeprowadzenia prac w mieszkaniu sąsiada.

Wbrew pozorom opisana okoliczność czasami bywa źródłem poważnych problemów. Dzieje się tak dlatego, że wyeliminowanie przyczyny np. regularnego zalewania naszego mieszkania zależy wyłącznie od woli sąsiada. Jeśli jest osobą złośliwą, może nie chcieć tego zrobić.

Nie istnieje bowiem podstawa prawna, która mogłaby zmusić go np. do wymiany rury w łazience. Zarządca budynku może nas wesprzeć wyłącznie w przypadku uszkodzenia wspólnych części instalacji. Bo egzekwowanie naprawy usterek w poszczególnych mieszkaniach nie należy do jego kompetencji.

Teoretycznie w takiej sytuacji pomocny może być nadzór budowlany. On jednak zwykle formułuje pisemne zalecenia związane z koniecznością wykonania określonych prac i nie odpowiada za ich przeprowadzenie. W praktyce więc ze sporym problemem możemy zostać sami.

Na szczęście przed opisaną sytuacją może ochronić nas ubezpieczenie, gdy jego zakres obejmuje zalanie mieszkania. A na ogół tak jest. Mowa o najzwyklejszym ubezpieczeniu, którego cena wynosi np. 200 zł za rok.

Gdy nim dysponujemy, towarzystwo ubezpieczeniowe ma prawo do obciążenia sąsiada kosztami szkody. Rzecz jasna, wymaga to potwierdzenia na piśmie tego, że jest on jej sprawcą. W tym jednak powinien wspomóc nas zarządca wraz z jego fachowcami.

Jeśli do zalewania będzie dochodziło po raz kolejny, to sprawca szkody może za nią zapłacić drugi raz lub zrobić to nawet kilkakrotnie.

A konieczność zwrócenia kosztów ubezpieczycielowi zwykle stanowi najlepszą formę mobilizacji sąsiada do usunięcia w mieszkaniu usterki. Stąd ktoś taki nieraz już po pierwszym piśmie w tej sprawie szybko mobilizuje się do przeprowadzenia niezbędnego remontu.

Opisana sytuacja stanowi ciekawy przypadek typowego dla życia zdarzenia, w którym ubezpieczyciel może być dla nas większym wsparciem niż państwo.

Ubezpieczenia często kojarzą się ze sporym odszkodowaniem za znaczącą szkodę, której prawdopodobieństwo jest niskie. W rzeczywistości mogą jednak pomóc nam również w całkiem prozaicznych sytuacjach. Zwłaszcza w tych, w których państwo nas zawodzi.