REKLAMA
  1. Home -
  2. Praca -
  3. Jeśli pracujesz na umowie o dzieło i nie masz ubezpieczenia zdrowotnego, to jest na to sposób
Jeśli pracujesz na umowie o dzieło i nie masz ubezpieczenia zdrowotnego, to jest na to sposób

Umowa o dzieło nie podlega żadnym składkom w ZUS-ie. Wiele osób uważa to za spory minus, bo z jej tytułu nie przysługują wykonawcy żadne świadczenia. Są też tacy, którzy chwalą sobie takie rozwiązanie. Bo dzięki temu wykonawcy zostaje więcej pieniędzy w kieszeni. Jeśli jednak ktoś zarabia tylko w ten sposób, niezwykle ważne jest zadbanie o tytuł do ubezpieczenia zdrowotnego. Obecnie stosunkowo łatwo go zdobyć, np. pełniąc kadencyjną funkcję w stowarzyszeniu.

Aleksandra Smusz08.07.2025 7:04
Praca

Wykonywanie dzieł to dobry sposób zarabiania, ale problematyczny przy tym bywa tytuł do ubezpieczenia zdrowotnego

Umowa o dzieło daje nie tylko wolność od składek ZUS. Jest także korzystna pod względem podatkowym. Pozwala bowiem na zastosowanie kosztów uzyskania przychodu, wynoszących 20% lub 50%.

Zasadniczy kłopot w przypadku umowy o dzieło polega na tym, że nie daje ona żadnego tytułu do ubezpieczenia zdrowotnego. Rzecz jasna, mowa tu o sytuacji, gdy zarabianie w ten sposób stanowi dla kogoś podstawowe źródło dochodu.

REKLAMA

O ile wiele świadomych osób samodzielnie odkłada na emeryturę, o tyle każdy jest zainteresowany ubezpieczeniem w NFZ-ecie. Wykonawcy dzieł radzą sobie z tym problemem na różne sposoby.

Ci, którzy działają prężnie, często zakładają działalność gospodarczą i wykorzystują ją do rozliczania określonych usług. Inni niezależnie od wykonywania dzieł podejmują z wybraną firmą współpracę w ramach umowy zlecenia, która podobnie jak JDG zapewnia ubezpieczenie zdrowotne.

REKLAMA

Będąc w zarządzie lub organie kontrolnym stowarzyszenia, można uzyskać ubezpieczenie NFZ-ecie

W ostatnich latach pojawił się nowy tytuł do ubezpieczenia zdrowotnego, który wydaje się szczególnie atrakcyjny dla osób wykonujących dzieła. W chwili obecnej można je uzyskać, będąc w zarządzie stowarzyszenia lub organie jego kontroli, jak np. komisja rewizyjna.

Aby z tytułu pełnienia wspomnianych funkcji otrzymać ubezpieczenie zdrowotne, konieczne jest pobieranie wynagrodzenia z racji realizowanych obowiązków. Może być jednak ono symboliczne, wynosząc np. 50 zł miesięcznie, i pochodzić ze składek członkowskich (gdy pozwala na to statut).

REKLAMA

Wskazany tytuł do ubezpieczenia zdrowotnego wydaje się dość łatwy do wypracowania w przypadku wykonawców dzieł. Prowadząc np. działalność artystyczną czy twórczą, na ogół są oni bowiem członkami różnego rodzaju stowarzyszeń.

Zazwyczaj nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że pełniąc kadencyjną funkcję w organizacji, mogą uzyskać ubezpieczenie zdrowotne. Co ważne, w wielu stowarzyszeniach stosunkowo łatwo zostać wybranym do zarządu czy komisji rewizyjnej.

REKLAMA

Nierzadko w organizacjach trudno przecież o osoby, które chciałyby znaleźć się w tych gremiach. Oczywiście to zawsze wiąże się z pewnymi obowiązkami.

Często wymagają one jednak znikomego wysiłku, biorąc pod uwagę wartość w postaci ubezpieczenia zdrowotnego. A pamiętajmy, że zarząd i komisja rewizyjna zwykle wybierane są na kilka lat. Zasiadanie w nich może więc zapewnić ubezpieczenie zdrowotne w długim horyzoncie czasowym.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi