Urlop rodzicielski dla ojców
Przepisy zostały przegłosowane w kwietniu, choć nadal w polskim prawodawstwie nic się nie zmieniło. Urlop rodzicielski dla ojców ma ułatwić matkom powrót do życia zawodowego i sprawić, że ojcowie bardziej się zaangażują. Urlop macierzyński to bowiem rok przerwy w rozwoju kariery. Chodzi o to, by przez co najmniej dwa miesiące z urlopu korzystał drugi rodzic. W niektórych przypadkach będzie to matka, ale jak wynika ze statystyk – zwykle będzie to ojciec.
Od 2 stycznia 2016 istnieją dwa różne urlopy. Jeden to urlop macierzyński, trwający dwadzieścia tygodni. Drugim jest urlop rodzicielski – ten trwa trzydzieści dwa tygodnie. Łącznie daje nam to trzydzieści dwa tygodni. Pierwsze czternaście tygodni urlopu macierzyńskiego może wykorzystać jedynie matka – resztą rodzice mogą się po prostu podzielić. Dodatkowo ojcowie mają możliwość przejścia na dwutygodniowy urlop ojcowski – do wykorzystania w ciągu dwóch lat od narodzin.
Statystyki dotyczące samego urlopu ojcowskiego nie wyglądają zniewalająco. Opcja nie jest jeszcze zbyt popularna. Między styczniem a kwietniem z takiej opcji skorzystało 61,1 tysięcy ojców, o ponad dwa tysiące więcej niż w zeszłym roku. Jeszcze mniej optymistycznie wygląda sytuacja z urlopem rodzicielskim. Skorzystało z niego wprawdzie 242,2 tysiące rodziców, ale to zaledwie dwa tysiące ojców. Z kolei badania Pracuj.pl wykazały, że prawie jeden na trzech ojców (29%) w ogóle nie skorzystał z dni wolnych. Sytuację może zmienić obowiązkowy urlop rodzicielski dla ojców.
Dlaczego ojcowie nie przechodzą na urlop rodzicielski?
Z paru powodów. I właściwie nie są one zaskoczeniem. Z jednej strony – na początku życia dziecka ojciec po prostu nie wystarczy. Drugim powodem są zarobki – nadal wychodzi na to, że istnieje różnica w zarobkach między kobietami a mężczyznami, tzw. wage gap. W Polsce ta różnica, jak wynika z badań Eurostatu, wynosi średnio 7,2%, oczywiście na korzyść mężczyzn. To niewielka różnica w skali Europy, ale mówimy o wartości uśrednionej.
Trzecim powodem jest tradycyjny model rodziny. I to nie tylko u rodziców, ale również u pracodawców i współpracowników. Mężczyzna, który chce wyjść wcześniej, by odebrać dziecko ze szkoły, może usłyszeć, że powinna zrobić to matka. Zresztą pracodawcy są przyzwyczajeni, że kobiety po prostu znikają z rynku podczas urlopu macierzyńskiego. Ojcowie póki co nie są do tego skłonni. A z okazji wczorajszego Dnia Ojca warto im przypomnieć, że mają taką możliwość.