Viregyt K – zakaz sprzedaży leku poza wskazaniami. Koronawirusa nie można próbować nim już leczyć

Gorące tematy Zdrowie Dołącz do dyskusji (360)
Viregyt K – zakaz sprzedaży leku poza wskazaniami. Koronawirusa nie można próbować nim już leczyć

Od 1 grudnia 2020 r. obowiązuje obwieszczenie Ministra Zdrowia w sprawie ograniczenia sprzedaży w aptekach i punktach aptecznych leku Viregyt K. Jest on wyłącznie dostępny dla chorych na Parkinsona i z diskinezą późną u osób dorosłych. To reakcja resortu zdrowia na brak leku w aptekach. Jego sprzedaż bowiem znacznie wzrosła po publikacjach Włodzimierza Bodnara – pediatry i specjalisty chorób płuc z Przemyśla – że dzięki amantadynie (główny składnik leku) uda się koronawirusa pokonać w 48 godzin. 

Apteki już od kilku tygodni sygnalizowały, że Viregytu K zaczyna brakować dla chorych z zespołem Parkinsona. Z tego względu Ministerstwo Zdrowia wprowadziło jego reglamentację. Może być sprzedawany wyłącznie we wskazaniach objętych refundacją. Ponadto ograniczono liczbę opakowań do maksymalnie trzech na 30 dni. Oznacza to, że apteka nie może wydać leku poza wskazaniami do jego refundacji, czyli pełnopłatnie. Nie jest to możliwe nawet, gdy pacjent posiada receptę.

Do leczenia amantadyną Covid-19 sceptycznie podeszła większość ekspertów. Natomiast wielu lekarzy zaczęło przepisywać recepty na Viregyt K swoim pacjentom. Lek zaczął ginąć z aptek. Jak podaje portal mgr.farm, w dużych ilościach mieli go na własne potrzeby kupować też sami lekarze.

Na temat zwalczania amantadyną koronawirusa pisałam w tekstach:

Doktor Bodnar przestaje leczyć amantadyną nowych pacjentów z Covid-19

Tę decyzję podjął po wprowadzeniu reglamentacji leku od 1 grudnia. Jednocześnie zwraca uwagę, że w piśmie skierowanym do Starosty Łańcuckiego z 26 listopada 2020 r. Ministerstwo Zdrowia wydało stanowisko, iż produkty lecznicze mogą być ordynowane przez lekarza poza wskazaniami rejestracyjnymi.

Część lekarzy Włodzimierz Bodnar przekonał

Przez wiele miesięcy walczył o podjęcie próby leczenia Covid-19 amantadyną. O tym, że leczenie jest skuteczne sprawdził nie tylko na (już) ok. 500 pacjentach, ale także na sobie. Nie jest sam w stanie – jak przekonuje – przeprowadzić badań, gdyż nie ma odpowiedniego zaplecza oraz nie potrafi wypełnić długiego i skomplikowanego wniosku. On zajmuje się od lat leczeniem ludzi, a nie sprawami administracyjnymi. Dlatego zachęcał do tego kliniki. Pisał również pisma do instytucji resortu zdrowia. Zapewniał, że w przypadku zgody na przeprowadzenie badań czy  leczenie pacjentów chorych na Covid-19 amantadyną jest skuteczne, jest gotów przyjąć do 40 pacjentów dziennie włącznie z sobotami i niedzielami.

Choć eksperci w większości są sceptyczni, to leku zaczęło brakować w aptekach. A skoro tak, to ktoś te recepty musiał wypisywać. Ponadto jeśli prawdą jest to, że część lekarzy powykupowało Viregyt K, to musieli uwierzyć w jego skuteczność, a przynajmniej chcieć sprawdzić.

Amantadyna i Viregyt K a kwestia koronawirusa

Nie mam wiedzy medycznej. Nie wiem więc, czy amantadyna rozkłada koronawirusa, czy też nie. Nie czuję się na siłach, by bronić sposobu walki z Covid-19 zalecanego przez pulmonologa z Przemyśla. Natomiast w dobie, gdy nie znaleziono jeszcze skutecznego leku (a wiele nadziei okazało się fiaskiem) uważam, że warto próbować. Nie rozumiem czemu Ministerstwo Zdrowia tak się broni przed przeprowadzeniem badania. To jest lek dopuszczony do stosowania. I choć ma wiele skutków ubocznych (podobno w praktyce nie często występujących, ale w ulotce leku zapisanych), mając na szali życie ludzkie, należy spróbować każdej możliwości. To być albo nie być. Szczególnie, że lek jest tani.

Viregyt K – zakaz sprzedaży leku

Nie rozumiem też ostatniej decyzji w sprawie wstrzymania sprzedaży Viregyt K z wyłączeniem leczenia rekomendowanego wskazaniami. Należało pozostawić decyzję lekarzom i pacjentom co do sposobu leczenia. Nie wiem, czy w podbramkowej sytuacji nie postanowiłabym dać szansy amantadynie. Natomiast można było zwiększyć dostawy leku, zamiast znacząco ograniczać jego sprzedaż wyłączając możliwość leczenia nim koronawirusa. Decyzję o zastosowaniu leku powinien każdorazowo podejmować lekarz w porozumieniu z pacjentem, wcześniej go uświadamiając jakie mogą być działania uboczne i że lek pod tym kątem nie jest sprawdzony.