Branża pogrzebowa w Polsce ponownie podnosi alarm w sprawie przedłużających się prac nad nowelizacją przepisów dotyczących zasiłku pogrzebowego. Polska Izba Branży Pogrzebowej, reprezentowana przez prezesa Roberta Czyżaka, stanowczo krytykuje kolejne opóźnienia i odkładanie zmian na przyszłość. Nowa propozycja zakłada podniesienie kwoty zasiłku dopiero w 2026 roku, co, jak wskazują przedstawiciele sektora, pogłębia problemy rodzin zmarłych i całej branży funeralnej.
Pierwotnie planowane na lipiec 2024 roku podniesienie kwoty zasiłku pogrzebowego przesunięto o dwa lata. Tymczasem koszty organizacji pogrzebu w Polsce stale rosną, zmuszając rodziny zmarłych do zaciągania kredytów lub korzystania z innych, często kosztownych rozwiązań finansowych. Utrzymanie zasiłku na dotychczasowym poziomie to narastający problem, który coraz bardziej dotyka nie tylko rodziny, ale także branżę funeralną – wskazuje Czyżak.
Dodatkowym wyzwaniem jest planowany wprowadzenie tzw. Koszyka Usług Pogrzebowych, którego założenia są obecnie niejasne i nie są one konsultowane z praktykami. Jak podkreśla prezes PIBP, brak komunikacji z branżą pogrzebową prowadzi do tworzenia przepisów oderwanych od rzeczywistości. W efekcie, kluczowe usługi takie jak kremacja, zakup miejsca na cmentarzu czy transport zwłok mogą pozostać poza zakresem wsparcia.
Okazuje się, że szara strefa jest nawet w pogrzebówce
Jednym z najważniejszych postulatów PIBP jest walka z szarą strefą, która nie tylko obniża jakość świadczonych usług, ale także uszczupla budżet państwa. Zdaniem Czyżaka, uszczelnienie rynku funeralnego mogłoby wygenerować środki na natychmiastowe podwyższenie zasiłku i wsparcie rodzin w organizacji pogrzebów. Szara strefa, której wartość trudno dokładnie oszacować, pozostaje znaczącym problemem, którego rozwiązanie mogłoby przynieść korzyści nie tylko budżetowi państwa, ale także legalnie działającym przedsiębiorstwom.
Opóźnienia w legislacji dotykają także innych aspektów związanych z organizacją pogrzebów. Projekt nowelizacji Prawa Pogrzebowego, mający m.in. zwiększyć jakość usług funeralnych, od ponad półtora roku „leżakuje” w rządowej zamrażarce. Tymczasem coraz częściej mówi się o konieczności weryfikacji zasiłku pogrzebowego od 2027 roku, co dodatkowo uzależnia przyszłe podwyżki od bliżej nieokreślonych warunków.
Branża pogrzebowa między innymi w mailu nadesłanym do naszej redakcji jednoznacznie domaga się konkretnych działań i natychmiastowego podjęcia prac nad ustawą. Ostateczna decyzja o wysokości zasiłku pogrzebowego będzie mieć realne konsekwencje zarówno ekonomiczne, jak i społeczne. Choć z drugiej strony nie sposób dostrzec pewnych analogii z apelami wystosowywanymi przez deweloperów, którzy stanowczo domagali się wprowadzenia kredytu 0%.
Nawet żyjący z czekania tracą cierpliwość do rządu
Niezależnie od dalszych losów projektu, jedno jest pewne – problemu nie da się już dłużej ignorować, a rząd swoim zwyczajem chowa głowę w piasek (ale w ten niefuneralny sposób) przypominając nam jak źli byli poprzednicy. Koszty organizacji pogrzebu stale rosną, a brak systemowych rozwiązań zagraża nie tylko branży funeralnej, ale przede wszystkim najuboższym, którzy chcieliby zapewnić godny pochówek swoim bliskim.