Pracodawcy planują zatrudnienia, ale prognoza i tak jest niepokojąca
Prognoza netto zatrudnienia na IV kwartał 2025 r., stanowiąca różnicę między odsetkiem firm planujących wzrost a odsetkiem firm planujących spadek zatrudnienia, wyniosła 10 proc. Jest to wynik identyczny jak w poprzednim kwartale, ale o 6 punktów procentowych niższy niż rok wcześniej i najsłabszy od drugiego kwartału 2023 r.
W praktyce oznacza to, że 28 proc. firm w Polsce chce zatrudniać nowych pracowników, ale aż 51 proc. nie przewiduje żadnych zmian kadrowych. Redukcję etatów zapowiada 18 proc. przedsiębiorstw. Jak mówi Tomasz Walenczak, dyrektor generalny ManpowerGroup Polska,
Popyt na pracę wciąż istnieje, jednak jest mniejszy niż wcześniej. Na przestrzeni ostatnich kwartałów w naszym badaniu zmalał odsetek firm prognozujących wzrost zatrudnienia, a przybyło tych, które planują utrzymać dotychczasową liczbę pracowników. Firmy nie rezygnują całkowicie z rekrutacji, ale ograniczają ich skalę. Często okazuje się, że obecny personel wystarcza do realizacji celów, a stabilna sytuacja rynkowa oraz rosnąca efektywność operacyjna sprawiają, że zmiany kadrowe nie są konieczne.
Gdzie najłatwiej o pracę?
Analiza sektorowa pokazuje, że istnieją branże, w których wciąż panuje duże ożywienie, a jednocześnie takie, które wchodzą w okres wyraźnego spowolnienia. Zdecydowanie największe zapotrzebowanie na nowych pracowników zgłaszają firmy z sektora nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej oraz dóbr i usług konsumpcyjnych. W obu tych branżach prognoza netto zatrudnienia jest bardzo wysoka i wynosi +22 proc. Optymistyczne nastroje panują również w sektorze energetyki i usług komunalnych oraz IT, gdzie prognoza wynosi +12 proc.
Sprawdź polecane oferty
Nawet 1200 zł w tym 300 zł na Mikołajki
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 19,91%
Na drugim biegunie znajdują się natomiast transport, logistyka i motoryzacja. W tym sektorze prognoza wynosi zaledwie +6 proc., co oznacza spadek aż o 23 punkty procentowe w ujęciu rocznym. Jest to najniższy wynik dla tej branży od ponad roku. Najsłabiej, z prognozą na poziomie +4 proc., wypadają usługi komunikacyjne.
Geograficzny podział optymizmu. Wschód rośnie, południowy zachód hamuje
Wyraźne zróżnicowanie widać również w ujęciu regionalnym. Największy apetyt na nowe talenty wykazują firmy ze wschodniej części kraju, gdzie prognoza zatrudnienia jest najwyższa w Polsce i wynosi +16 proc. Dużą aktywność rekrutacyjną zapowiadają również organizacje z centrum (+13 proc.) oraz z północy i północnego zachodu kraju.
Zdecydowanie największą ostrożność wykazują natomiast przedsiębiorcy z południowego zachodu Polski. Prognoza dla tego regionu wynosi zaledwie +3 proc., co oznacza spadek aż o 18 punktów procentowych w ujęciu rocznym.
Wszystko wskazuje zatem na to, że polski rynek pracy, po okresie boomu, wchodzi w dojrzałą fazę cyklu. Firmy, zamiast masowo rekrutować, skupiają się na optymalizacji i efektywnym wykorzystaniu obecnych zasobów. Dla poszukujących pracy oznacza to, że choć ofert wciąż nie brakuje, to konkurencja o najlepsze stanowiska będzie w najbliższych miesiącach rosła.