Akt o sprawiedliwości cyfrowej. UE wypowiada wojnę dark patterns
Jak zwraca uwagę portal dlahandlu.pl, elementem nowej strategii jest zapowiedź przyjęcia w 2026 r. aktu o sprawiedliwości cyfrowej. To odpowiedź Europy na rosnącą asymetrię sił między gigantami technologicznymi a pojedynczym użytkownikiem sieci.
Unijni urzędnicy dostrzegli wreszcie problem, o którym eksperci alarmują od lat - interfejsy aplikacji i stron internetowych są często projektowane tak, by manipulować decyzjami konsumentów.
Nowe prawo ma wypowiedzieć wojnę tzw. zwodniczym interfejsom (dark patterns), które utrudniają anulowanie subskrypcji czy wymuszają zgody na śledzenie. Regulacje uderzą również w mechanizmy celowo projektowane w taki sposób, aby uzależniać użytkowników - zwłaszcza dzieci - od ekranów.
Pod lupę trafi także nadmierna personalizacja ofert. Bruksela chce skończyć z sytuacją, w której algorytm wykorzystuje słabości konsumenta lub jego chwilowy stan emocjonalny, by wcisnąć mu produkt, którego w racjonalnych warunkach by nie kupił. To próba przywrócenia autonomii decyzji w świecie zdominowanym przez Big Data.
Zielona rewolucja w handlu. Koniec z jednorazówkami
Drugim filarem strategii jest walka z greenwashingiem. Konsumenci są dziś bombardowani produktami oznaczanymi jako „eko” czy „bio”, choć często deklaracje te nie mają pokrycia w faktach. Komisja chce systemowo ukrócić ten proceder, wprowadzając rygorystyczne wymogi dla marketingu ekologicznego.
Ambicje UE sięgają zresztą głębiej. Unia chce odejść od modelu gospodarki linearnej („kup, zużyj, wyrzuć”) na rzecz obiegu zamkniętego. Promowane mają być produkty trwałe i - co istotne - naprawialne.
To cios w producentów, którzy celowo postarzają produkty lub konstruują je tak, by naprawa była nieopłacalna. Rozwój rynku towarów używanych oraz wsparcie dla innowacyjnych start-upów z sektora circular economy ma sprawić, że bycie ekologicznym przestanie być tylko modnym hasłem, a stanie się ekonomicznie opłacalne dla gospodarstw domowych.
Jednolity rynek bez granic geograficznych
Trzecim obszarem działań jest dokończenie integracji rynku wewnętrznego. Mimo lat starań, konsument z Polski wciąż często napotyka na bariery, próbując kupić towar lub usługę w innym kraju UE. Komisja planuje gruntowny przegląd przepisów dotyczących blokowania geograficznego (geoblockingu), aby sprawdzić, czy dyskryminacja ze względu na miejsce zamieszkania została faktycznie wyeliminowana.
Ułatwienia mają dotyczyć także usług finansowych. Bruksela chce, aby otwieranie rachunków oszczędnościowych czy inwestycyjnych w innym państwie członkowskim było równie proste, jak we własnym kraju. To krok w stronę zwiększenia konkurencji między bankami i obniżenia kosztów dla klientów.
Egzekwowanie prawa, a nie tylko jego tworzenie. UE ma plan
Nawet najlepsze przepisy pozostaną martwe bez skutecznego nadzoru. Dlatego w 2026 r. planowany jest przegląd mechanizmów współpracy między krajowymi organami ochrony konsumentów. Celem jest szybsze wyłapywanie nieuczciwych firm i skuteczniejsze karanie tych, którzy łamią prawo, niezależnie od tego, w którym kraju mają siedzibę. Unia zapowiada też wzmocnienie nadzoru nad produktami spoza Wspólnoty, by zapewnić bezpieczeństwo „u źródła”.
Agenda 2030 oznacza, że Europa chce budować swoją przewagę konkurencyjną na zaufaniu i jakości. W świecie taniej, jednorazowej produkcji i cyfrowej manipulacji, stawia na model, w którym konsument jest podmiotem, a nie tylko dawcą danych i kapitału.