Interpretacje indywidualne wydawane przez fiskusa mogą zaskakiwać – czasem trudno dopatrzeć się w nich logiki. Okazuje się bowiem, że o ile np. wydatków na własne okulary przedsiębiorca nie wliczy w koszty uzyskania przychodu, to już wydatki na masaż w koszty firmowe – owszem.
Czasem zdarza się, że fiskus staje po stronie przedsiębiorców – i pozwala im na wliczanie w koszty uzyskania przychodu wydatków, które na pierwszy rzut oka nie powinny kwalifikować się jako koszty firmowe. Tak było również w przypadku firmy, która jakiś czas temu wystąpiła do fiskusa z pytaniem, czy wydatki na masaż można wliczyć w koszty firmowe.
Skąd w ogóle taki pomysł? Firma działająca w branży IT zatrudniała szereg informatyków, którzy, jak łatwo się domyślić, wiele godzin spędzali przed komputerami bez zmiany pozycji ciała. Zdaniem firmy pracownicy są przez to narażeni nie tylko na rozwinięcie się wad postawy, ale też – chorób układu krążenia, pogorszenie się wzroku czy dodatkowy stres. To z kolei ma się przekładać na spadek kreatywności i produktywności pracowników, a co za tym idzie – na ich zdolność do świadczenia usług firmy.
Wydatki na masaż w koszty firmowe. Fiskus nie widzi problemu
Na jaki pomysł wpadła zatem firma, by zapobiec negatywnemu wpływowi pracy na zdrowie psychiczne i fizyczne pracowników? Postanowiono opłacić usługi fizjoterapeuty i masażysty, a także – pokryć wydatki na materiały potrzebne do gabinetu masażu i bieżące koszty utrzymania gabinetu. Firma była zdania, że dzięki temu, że pracownicy mogą zacząć korzystać z usług wymienionych specjalistów, to ryzyko spadku produktywności i kreatywności jest znacznie niższe. To z kolei, jak argumentowała firma, polepsza zdolność pracowników do wykonywania swoich obowiązków, a w rezultacie – do zwiększenia osiąganych przez firmę przychodów. Tym samym zdaniem firmy wydatki na masaż i fizjoterapię można wliczyć w koszty firmowe.
Na pierwszy rzut oka taka argumentacja wydaje się nieco naciągana – trudno bowiem ocenić realne efekty korzystania przez pracowników z usług masażysty i fizjoterapeuty. Najwyraźniej jednak fiskus dostrzegł ten sam związek przyczynowo-skutkowy, co firma – ponieważ zgodził się, że wydatki na masaż, fizjoterapię i gabinet można wliczyć w koszty firmowe. Jak można przeczytać w uzasadnieniu,
Programy wdrożone przez Spółkę służą zarówno samym pracownikom, jak również w sposób pośredni pracodawcy – zmniejszają ryzyko spadku kreatywności, produktywności, wydajności w pracy, a tym samym polepszają zdolność pracowników do świadczenia usług, będących zasadniczym przedmiotem działalności gospodarczej Podatnika. Tym samym programy te, w sposób pośredni, mogą przyczynić się do zwiększenia osiąganych przez Spółkę przychodów, gdyż jej podstawowym „kapitałem” są właśnie pracownicy, którzy te przychody generują.
Tym samym przedsiębiorca, chcący zapewnić pracownikom biurowym dodatkowy benefit w postaci sfinansowania masażysty czy fizjoterapeuty może wliczyć ten wydatek w koszty uzyskania przychodu.