Spore grono Polaków dysponujących nieco większym kapitałem decyduje się na inwestowanie nie na rynku kapitałowym, a na rynku nieruchomości. To zresztą nie powinno specjalnie dziwić; ceny mieszkań drożeją z roku na rok, a wynajmujący mogli do tej pory regularnie podnosić stawki najmu bez obaw o to, czy znajdą najemców. Pojawia się jednak coraz więcej sygnałów, że wynajem mieszkań przestaje być tak opłacalny. Pytanie brzmi, czy to początek nowego trendu, czy przejściowe kłopoty dla wynajmujących.
Wynajem mieszkań nie tak atrakcyjny jak jeszcze niedawno. Zyski inwestorów już nie są tak spektakularne
Już na początku roku pojawiły się pierwsze sygnały stabilizacji na rynku najmu. Stawki utrzymywały się na tym samym poziomie (ewentualne wzrosty lub spadki były kosmetyczne), przybywało ofert wynajmu, jednak wciąż było też sporo osób zainteresowanym wynajęciem mieszkania.
Teraz coraz częściej można natrafić na analizy sugerujące, że wynajem staje się coraz mniej opłacalny. Jak komentuje prof. Adam Czerniak, współautor raportu Rocznik najmu Otodom i ,
Ceny mieszkań się ustabilizowały, a oddawane do użytkowania nieruchomości kupione w poprzednich latach w celach inwestycyjnych, zwiększają podaż mieszkań na wynajem. To dobry okres dla najemców, bo stawki czynszów się zatrzymały, a oferta jest większa niż w poprzednim roku.
Czy to zatem oznacza, że wynajem mieszkań nie będzie już tak atrakcyjny jak jeszcze do niedawna? Czy inwestowanie w nieruchomości pod wynajem na sens? Jak komentuje Karolina Klimaszewska, starsza analityczka Otodom, wiele zależy od tego, czy wprowadzony zostanie program Kredyt na start. Analityczka wskazuje, że kolejny już (po Bezpiecznym Kredycie) program rządowych dopłat do kredytów może doprowadzić do skokowego wzrostu popytu na nieruchomości – to z kolei może poskutkować tym, że dynamika wzrostów cen mieszkań utrzyma się, a młode osoby zostaną automatycznie wypchnięte na rynek najmu. Jak tłumaczy analityczka,
To zaś, przy ograniczonym napływie nowych mieszkań, może w dalszej przyszłości znowu doprowadzić do niedoborów podaży. Dzieje się tak, ponieważ każdy segment mieszkaniowy oddziałuje na siebie nawzajem – rynek zakupu pierwotnego i wtórnego oraz najem są ze sobą silnie powiązane.
Jeśli zakup mieszkania pod wynajem, to raczej nie na kredyt
Nie wiadomo zatem do końca, jak w najbliższych miesiącach i latach będzie wyglądać rynek najmu; być może ceny ustabilizują się, co poskutkuje też ostatecznym zakończeniem dynamicznego wzrostu stawek najmu. Wydaje się natomiast, że przeminęła era zakupu mieszkania pod wynajem na kredyt – stopa zwrotu w przypadku takiej inwestycji nie powinna być zawrotna.