Inwestorzy coraz bardziej interesują się złotymi monetami. Chciał na tym skorzystać także fiskus. Uznał jakiś czas temu, że sprzedaż monet takich jak np. Krugerrandy jest opodatkowana podatkiem od czynności cywilnoprawnych PCC. Inne zdanie na ten temat ma jednak NSA.
Tak to się zaczęło
Zaczęło się od tego, że jedna ze spółek skupująca złote monety ze złota dewizowego od osób fizycznych złożyła wniosek o indywidualną interpretację dotyczącą podatku PCC. Dyrektor KAS uznał, że trzeba w tym przypadku zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych w wysokości 2%. Oznaczało to również konieczność składania stosownych deklaracji od każdego nabycia złotych monet w danym miesiącu. Z tego powodu sprawa trafiła do sądu. Ten miał ocenić, czy Krugerrandy i inne złote momenty są rzeczami czy walutami obcymi.
W sytuacji, gdy monety ze złota dewizowego są uznawane za walutę, podatku PCC nie trzeba płacić. Warto tutaj wspomnieć, że Krugerrandy, o których mowa, są legalnym środkiem płatniczym w RPA. Naczelny Sąd Administracyjny opowiedział się po stronie firmy składającej wniosek. Uznał, że jeśli monety będące prawnym środkiem płatniczym mają cechy złota dewizowego, to można je uznać też za waluty obce.
Sprawa ciągnęła się długo
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł jeszcze we wrześniu 2022 roku. Sąd we Wrocławiu uznał wówczas, że Krugerrand będący środkiem płatniczym w Republice Południowej Afryki jest walutą obcą. Na ostateczny wyrok trzeba było czekać niemal 3 lata, bo dyrektor KIS się z tym nie zgodził. Naczelny Sąd Administracyjny 31 stycznia tego roku oddalił skargę i potwierdził, że sprzedaż monet ze złota dewizowego jest zwolniona z PCC. Jak uznał sędzia Dominik Gajewski,
Organ nie uwzględnił tego, że spółka w treści wniosku wskazała, że wszystkie monety są środkami płatniczymi poza krajem. Okoliczność ta jest samoistną przesłanką, aby uznać monety za walutę obcą.
Krugerrandy nadal w cenie
Monety bulionowe, w tym np. Krugerrandy, to wciąż jeden z chętniej wybieranych sposobów inwestowania w fizyczne złoto. Po raz pierwszy wybito je w RPA w roku 1967. Ich nazwa pochodzi od nazwiska prezydenta kraju, który urzędował na przełomie lat 80. i 90. XIX wieku oraz od waluty Republiki Południowej Afryki, którą jest rand. Na szerszą skalę Krugerrandy produkowane są od lat 70. XX wieku. Szybko zdobyły dużą popularność na światowym rynku. Sprzyjały temu wysoka inflacja i kryzys paliwowy.
Złoto to nadal inwestycja mało ryzykowna. Jego ceny są dość stabilne i raczej rosną w dłuższej perspektywie czasu, dlatego wiele osób kupuje złoto inwestycyjne, aby ochronić się przed inflacją. Przykładem są Krugerrandy – monety bulionowe wysokiej próby. Co ciekawe, złoto inwestycyjne jest także zwolnione z podatku VAT. Odsprzedając je po upływie 6 miesięcy, nie trzeba też płacić podatku dochodowego.