- Home -
- Państwo -
- „Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?”. Zdanie może kultowe, ale i zupełnie bezprawne
Wszyscy pamiętamy słynny cytat z filmu „Miś” Stanisława Barei. Przyjmuje on formę pytania retorycznego: „Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?”. Mimo że PRL to słusznie miniona epoka, nadal możemy znaleźć się w podobnej sytuacji. Na szczęście obecne ustawodawstwo nas przed tym chroni. Stąd wciąż popularna w wielu miejscach tabliczka z napisem „Szatnia obowiązkowa. Nie odpowiadamy za rzeczy”, będąca tu jedynie przykładem, nie tworzy polskiego prawa.

Nielegalne nakazy i zakazy są powszechne w wielu miejscach
W instytucjach publicznych w Polsce możemy spotkać się z różnymi wywieszkami, które mają określać obowiązujące w nich zasady. Zwykle stoją za nimi ich pracownicy, usiłujący w ten sposób ułatwić sobie codzienne funkcjonowanie.
Tego rodzaju komunikaty czasami można zobaczyć na najzwyklejszych kartkach przyklejonych w widocznych miejscach. Pojawiają się także w postaci całkiem profesjonalnie wyglądających tabliczek.
Gdzieniegdzie tak rozumiane nakazy i zakazy występują też w formie dokumentów sygnowanych przez decyzyjne osoby.
W przychodniach np. dyscyplinujące komunikaty nieraz odnoszą się do tego, że do lekarza z dzieckiem może wejść tylko jeden rodzic.
W bibliotekach i instytucjach kultury, ale także na basenach popularne są z kolei tabliczki informujące o tym, że musimy w nich skorzystać z szatni, przy czym w razie zaginięcia naszych rzeczy ochrona za nie nie odpowiada.
W urzędach natomiast często można spotkać się z umieszczoną na drzwiach wejściowych wywieszką, z której wynika, że na ich teren nie wolno wchodzić z psem.
Informacja na tabliczce nie tworzy naszego ustawodawstwa
Jak łatwo się domyślić, wszystkie przytoczone tu komunikaty są niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem. Co do zasady, rodzice mogą więc we dwójkę towarzyszyć dziecku na wizycie u lekarza (poza nielicznymi wyjątkami, jak np. zagrożenie epidemiczne).
Jeśli zaś po wejściu do jakiegoś budynku musimy skorzystać w nim z szatni, to osoba przyjmująca od nas rzeczy za nie odpowiada.
Mamy także pełne prawo udać się do urzędu z psem, będącym zwierzęciem nieodmiennie towarzyszącym codzienności wielu z nas. Rzecz jasna, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i higieny.
Niektórzy umieszczają takie tabliczki nieświadomie. Ze strony innych jest to natomiast przemyślane działanie, mające ułatwić im pracę. Bo przecież pediatrze łatwiej odpowiedzieć na pytania wyłącznie jednego rodzica.
Podobnie jest z ochroniarzem. Licząc na nieświadomość osoby odwiedzającej bibliotekę w zakresie jej praw, ktoś taki może próbować uchylić się od odpowiedzialności za pozostawione przez nią rzeczy, gdyby doszło do ich kradzieży.
Na szczęście wszystkie opisane tu wywieszki z komunikatami stanowią jedynie bezwartościowe kawałki plastiku lub papieru. Gdy z powodu ich egzekwowania poniesiemy szkodę, możemy mieć podstawę do roszczeń.
zobacz więcej:
07.07.2025 18:18, Miłosz Magrzyk
07.07.2025 16:45, Aleksandra Smusz
07.07.2025 15:22, Miłosz Magrzyk
07.07.2025 15:07, Jakub Kralka
07.07.2025 14:04, Miłosz Magrzyk
07.07.2025 13:03, Edyta Wara-Wąsowska
07.07.2025 12:53, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 12:45, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 12:39, Mateusz Krakowski
07.07.2025 12:16, Edyta Wara-Wąsowska
07.07.2025 12:09, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 11:52, Mateusz Krakowski
07.07.2025 11:08, Mateusz Krakowski
07.07.2025 10:07, Aleksandra Smusz
07.07.2025 9:21, Edyta Wara-Wąsowska
07.07.2025 8:25, Igor Czabaj
07.07.2025 7:10, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 6:25, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 6:15, Mariusz Lewandowski
07.07.2025 5:30, Mariusz Lewandowski
06.07.2025 17:54, Mariusz Lewandowski
06.07.2025 17:30, Mariusz Lewandowski
06.07.2025 11:39, Igor Czabaj
06.07.2025 7:57, Mariusz Lewandowski
06.07.2025 6:33, Aleksandra Smusz
06.07.2025 5:45, Materiał Partnera Bezprawnika
05.07.2025 12:35, Mariusz Lewandowski