Rosja znowu łże, manipuluje i próbuje skłócić Zachód. Tym razem rosyjski senator zarzuca Polsce zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch

Codzienne Zagranica Dołącz do dyskusji (122)
Rosja znowu łże, manipuluje i próbuje skłócić Zachód. Tym razem rosyjski senator zarzuca Polsce zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch

Zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch zmagających się z epidemią koronawirusa byłoby naprawdę świństwem. Takie zarzuty względem naszego kraju właśnie sformułował rosyjski senator, Aleksiej Puszkow. Problem w tym, że Rosjanie na wszelki wypadek żadnego przelotu Polsce nie zgłosili – jeszcze by uzyskali zgodę od ręki. Czyżby kolejny przykład kremlowskiej wojny informacyjnej?

Senator Aleksiej Puszkow zarzuca polskim władzom zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch

Obecnie to Włochy stanowią kraj najbardziej dotknięty przez koronwairusa. Pomhoc do tego kraju płynie nie tylko z Chin czy egzotycznej Kuby. Wsparcie dla Włochów przygotował także Władimir Putin. Podobnie jak w przypadku wsparcia z Państwa Środka, Rosjanie wysłali – dla odmiany wojskowymi samolotami – około setki specjalistów, sprzęt medyczny, testy i środki ochronne.

Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę czysto polityczny aspekt całego przedsięwzięcia, to całkiem ładny gest. Włochom niewątpliwie przyda się w tym momencie każda pomoc. Oczywiście, nie sposób nie zauważyć, że Rosja ma w tym wypadku sporo do zyskania. Pokazuje się na arenie międzynarodowej jako całkiem sprawne państwo będące w stanie pomagać innym, nie tylko na ich wojnach. Do tego całkiem skutecznie podkopuje utrzymanie dotkliwych sankcji gospodarczych za napaść na Ukrainę. Włochy już wcześniej przecież niezbyt się garnęły do ich utrzymywania.

Rosjanie nie byliby jednak sobą, gdyby nie próbowali przy okazji także zasiać odrobiny dezinformacji wymierzonej w jakieś państwo, z którymi mają niezbyt dobre relacje. Padło, jak się łatwo domyślić, na Polskę. Rosyjski senator Aleksiej Puszkow, bardzo lubiący wypowiadać się na polski temat rozmaitym mediom, stwierdził, że nasz kraj ma na sumieniu zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch.

Rosja nie zgłosiła żadnego planowanego przelotu przez polską przestrzeń powietrzną

Jak podaje Onet.pl, wypowiedź Puszkowa bardzo szybko rozeszła się po rosyjskich mediach. Na swoim koncie na Twitterze senator z Kraju Permskiego napisał:

Polska nie zezwoliła na przelot rosyjskich samolotów przez swoją przestrzeń powietrzną z pomocą do Włoch. To podłość na poziomie polityki publicznej. Tym bardziej, że pomoc ta trafiła do kraju sojuszniczego UE i NATO. Rosja nie powinna od tej pory w żadnym wypadku wychodzić naprzeciw Polsce. W niczym

Równie szybko pojawiło się dementi ze strony polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Marcin Przydacz, Podsekretarz Stanu w MSZ, wprost zarzucił stronie rosyjskiej wykorzystywanie epidemii koronawirusa do prób rozbijania jedności europejskiej i transatlantyckiej. Zadeklarował także, że polska przestrzeń powietrzna jest otwarta na loty tranzytowe. Zarzuty Puszkowa określił mianem fake-newsa. Warto przy tym zauważyć, zablokowanie lotu z pomocą dla Włoch było niemożliwe, bo najpierw Rosja musiałaby o takim przelocie w ogóle Polskę powiadomić.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej przekonuje, że Rosjanie nie przekazali jej żadnego planu lotu – a więc nie dopełnili standardowej procedury w takich przypadkach. Nie jest to specjalnie skomplikowana procedura – wymaga przede wszystkim podania miejsca startu, lądowania i charakteru przelotu. Naprawdę trudno byłoby ją pominąć przy planowaniu tak dużej operacji jak wysłanie nawet kilkunastu samolotów wojskowych do Włoch.

Zablokowanie lotu z pomocą do Włoch byłoby na tyle nikczemne i na tyle głupie, że żaden cywilizowany kraj by czegoś takiego nie zrobił

Jak więc było naprawdę? W rosyjskich mediach społecznościowych można znaleźć dwie wersje trasy przelotu. Pokrywają się w jednej części: od lotniska z Soczi przez Stambuł do miejsca docelowego pod Rzymem. Pewną rozbieżnością jest to, czy przelot faktycznie zaczynał się w okolicach Moskwy. Jeżeli tak, to faktycznie najkrótsza droga – z uwagi na krzywiznę ziemi – przecina także polską przestrzeń powietrzną.

Nie da się ukryć, że zablokowanie lotu z pomocą do Włoch przez polskie władze byłoby posunięciem nie tylko irracjonalnym, ale wręcz pozbawionym najmniejszego sensu. O wiele bardziej prawdopodobnym posunięciem jest to, że senator Puszkow odnotował inny głośny zgrzyt pomiędzy Polską a Włochami.

Chodzi o zablokowanie w naszym kraju transportu masek ochronnych zamówionych przez włoski region Lacjum. Rzekomo w oparciu o przepisy zakazujące wywozu tego typu wyposażenia ochronnego poza granice kraju. Co ciekawe, także ta informacja została zdementowana – tym razem przez polskie Ministerstwo Zdrowia.

Nie jest tajemnicą, że Rosjanie potrafią manipulować zachodnimi społeczeństwami jak mało kto – a Europejczycy chętnie im na to pozwalają

Tymczasem Rosja jest prawdziwym mistrzem siania dezinformacji w Europie i na świecie. Umiejętność tamtejszych służb do manipulowania opinią publiczną państw zachodnich jest autentycznie godna podziwu. Dla samych Rosjan sprawność w narzucaniu wszelkimi środkami, etycznymi czy nie, swojej narracji mogłaby być powodem do dumy. Dla świata zachodniego, w tym także dla Polski, stanowi przede wszystkim poważny problem.

Celem strategicznym Federacji Rosyjskiej jest przede wszystkim rozbicie jedności zarówno Unii Europejskiej jak i NATO. Niemożność rozgrywania poszczególnych państw europejskich za pomocą układów bilateralnych od początku rządów Władimira Putina bardzo Rosję uwiera. Sama Rosja musi dążyć do roli światowego mocarstwa na miarę swojej powierzchni. Nawet jeśli niekoniecznie jest w stanie pokryć te aspiracje sprawnie działającą gospodarką. Od tego zależy w końcu istnienie rosyjskiej władzy.

Temu właśnie służy zarówno sam gest pomocy wobec borykającego się z epidemią kraju – za co zresztą tak czy siak Rosjanom chwałą – jak i zarzucanie Polsce zblokowanie lotu z pomocą do Włoch.