Kodeks pracy pozwala zawrzeć z pracownikiem umowę o zakazie konkurencji. W Polsce cały czas popularnością cieszą się różne elastyczne formy zatrudnienia. Czy te same regulacje możemy zastosować również w ich przypadku? Jak najbardziej. Jakby tego było mało, zakaz konkurencji w umowie B2B oraz w umowach cywilnoprawnych będzie wolny od ograniczeń kodeksu wynikających z przepisów kodeksu pracy.
Zakaz konkurencji w umowie B2B może być dużo korzystniejszy dla silniejszego przedsiębiorcy
W dzisiejszych czasach rotacja pracowników nie jest czymś nadzwyczajnym. Rozsądny przedsiębiorca będzie się starał zabezpieczyć przed jej skutkami. W końcu nie po to szkolimy pracownika i zaznajamiamy z firmowym know-how oraz kontaktami biznesowymi, by przekazał je komuś innemu. Ustawodawca jak najbardziej dostarczył nam stosowne narzędzia do ręki. Mowa oczywiście o zakazie konkurencji wynikającym z art. 101¹ kodeksu pracy.
§ 1. W zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji).
§ 2. Pracodawca, który poniósł szkodę wskutek naruszenia przez pracownika zakazu konkurencji przewidzianego w umowie, może dochodzić od pracownika wyrównania tej szkody na zasadach określonych w przepisach rozdziału I w dziale piątym.
Art. 101² pozwala zastosować ten mechanizm także w odniesieniu do byłego pracownika. Musimy jednak zawrzeć z nim odrębną umowę o zakazie konkurencji. Dodatkowo przysługuje mu odszkodowanie za ograniczenie perspektyw zawodowych po ustaniu stosunku pracy. Mowa o przynajmniej 1/4 wynagrodzenia, jakie dana osoba pobierałaby jako pracownik przez cały okres obowiązywania zakazu.
Wydaje się, że mamy do czynienia z dość rozsądnym uregulowaniem sprawy. Równocześnie nie da się ukryć, że nie każda osoba świadcząca pracę na rzecz naszej firmy jest pracownikiem. Przedsiębiorcy w Polsce bardzo sobie cenią elastyczne formy zatrudnienia. W grę wchodzą nie tylko umowy cywilnoprawne, ale także umowy B2B. Czy w ich przypadku również możemy zawrzeć z aktualnym albo byłym pracownikiem umowę o zakazie konkurencji? Odpowiedź na tak postawione pytanie jest jednoznaczne. Absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie.
Trzeba uważać z formułowaniem zakazu, jeśli nasza relacja B2B nie różni się zbytnio od stosunku pracy
W odniesieniu do umów pomiędzy przedsiębiorcami oraz pomiędzy przedsiębiorcą a wykonawcą dzieła lub zleceniobiorcą zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego. Jedną z podstawowych zasad tej gałęzi prawa jest zasada swobody kształtowania umów pomiędzy stronami, dopóki przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Zakaz konkurencji w umowie B2B i umowach cywilnoprawnych będzie tzw. umową nienazwaną. Najprościej rzecz biorąc, oznacza to tyle, że w kodeksie prawnym nie znajdziemy przepisów bezpośrednio dotyczących takiej umowy.
Konsekwencje łatwo przewidzieć: zakaz konkurencji w umowie B2B można ukształtować w sposób nieskrępowany przepisami kodeksu pracy. Na przykład nic nie stoi na przeszkodzie, by zrezygnować w nim z odszkodowania za czas obowiązywania zakazu. Ktoś z pewnością mógłby w tym momencie przywołać art. 5 kodeksu cywilnego:
Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Czy przepis ten obejmuje także nazbyt korzystny dla jednej ze stron zakaz konkurencji w umowie B2B? Warto w tym kontekście wskazać na fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego o sygnaturze V CSK 30/13, który odnosi się do tej kwestii.
Klauzula konkurencyjna bez ekwiwalentu, przy zastrzeżeniu kary umownej za jej naruszenie, mimo braku symetrii nie traci sensu gospodarczego i mieści się w granicach lojalności kontraktowej.
Jeśli więc obydwie strony godzą się na takie warunki umowy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by ją zawrzeć. Równocześnie jednak trzeba wspomnieć, że jest jedna rzecz, na którą trzeba uważać. Jeśli dojdzie do sądowego ustalenia stosunku pracy, to nasza umowa B2B automatycznie będzie odczytywana przez pryzmat przepisów kodeksu pracy. Tym samym zakaz konkurencji będzie musiał spełniać wymogi określone w tej ustawie.