Zastanawialiście się kiedyś, czy możliwe jest otrzymanie kary za zakłócanie ciszy nocnej w dzień? Według pewnego funkcjonariusza policji jest to jak najbardziej możliwe. Ale czy zgodne z obowiązującym prawem?
Kara za zakłócanie ciszy nocnej w dzień
Zapewne większość obywateli doskonale wie, że istnieje coś takiego jak cisza nocna, że obowiązuje od 22:00 do 6:00, a jej złamanie, czy naruszenie, skutkuje co najmniej otrzymaniem mandatu karnego.
Na jednym z facebookowych profilów pojawił się wpis, którego autor przedstawił wezwanie na policję w związku z rzekomo popełnionym wykroczeniem.
Bardzo ciekawy jest zarzut, sformułowany przez odpowiedzialnego za to funkcjonariusza.
Cisza nocna a zakłócanie spokoju
Na pierwszy rzut oka zarzut sformułowany jest poprawnie, ale po drugim spojrzeniu na tekst widać, że coś jest z pewnością nie tak.
W dniu […] o godz. 18:00 w Lubaniu, woj. dolnośląskie, poporzez jeżdzenie na rowerze stacjonarnym w mieszkaniu ul. […] zakłócił spokój oraz spoczynek nocny dla Zofii […] oraz Edwarda […] to jest o wykroczenie z art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń
Pomijając podlaskie brzmienie zarzutu, uwagę zwracają niewątpliwie dwa elementy. Po pierwsze, czy rower stacjonarny może generować aż tak dotkliwy hałas, a po drugie — zaraz, zaraz — spoczynek nocny o godzinie 18:00?
Ów art. 51 par. 1 k.w. stanowi, iż:
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Warto zauważyć, że mowa jest o spoczynku nocnym, a nie ciszy nocnej. Dlaczego?
Definicja legalna ciszy nocnej
Cisza nocna per se nie jest uregulowana w polskim prawie. Żaden przepis nie mówi, że jest to przedział czasu między 22:00, a 6:00. Owe godziny uznawane są jednak zwyczajowo. Zarzut sformułowany przez policjanta jest również problematyczny w interpretacji w kontekście logiki, bo wskazując, że naruszony został spokój oraz spoczynek nocny należy stwierdzić, że podejrzany o popełnienie wykroczenia według policji naruszył zarówno i jednocześnie jedno, jak i drugie.
Trudno uznać, by jazda na rowerze stacjonarnym o godzinie 18:00 była zakłóceniem spoczynku nocnego, co innego w odniesieniu do zarzutu naruszenia spokoju. Naruszenie spokoju jest każdym działaniem, które powoduje zaniepokojenie, toteż — jeżeli rower stacjonarny był hałaśliwy, a jest to technicznie możliwe — takie działanie może być naruszeniem spokoju.
Trzeba też dodać, że wykroczenie z art. 51 par. 1 k.w. można popełnić tylko umyślnie, tj. sprawca chce popełnić to wykroczenie, albo chociażby się na to godzi. Jeżeli rower stacjonarny nie emitował nadmiernego hałasu, to trudno uznać, że korzystanie z takiego sprzętu — tym bardziej o godzinie 18:00 – może wyrażać się w umyślnym naruszeniu spokoju.