- Home -
- Biznes -
- Tesco w panice sprowadzało papier toaletowy podczas pandemii. Teraz zalega w magazynach
W marcu świat się pogrążał w panice z powodu epidemii. Do sklepów ustawiały się tymczasem kolejki po papier, makaron czy konserwy. Sieci handlowe zamawiały mnóstwo tego towaru. Co teraz? Panika minęła, a sieci mają zalegający papier toaletowy.

Gdy tylko klienci rzucili się na papier i konserwy, brytyjskie Tesco zaczęło zamawiać gigantyczne ilości tego towaru, wynika z informacji branżowego serwisu "The Grocer". Strategia wydawała się mieć wtedy sens - skoro jest gigantyczne zapotrzebowanie, to trzeba ściągać od producentów dodatkowy towar.
Tyle że panika szybko minęła. Ludzie się prędko przekonali, że walka z koronawirusem nie powinna jednak polegać na... kupowaniu zapasów papieru toaletowego. Sieci handlowe, na przykład brytyjskie Tesco, nagle zostały z gigantycznymi zapasami papieru czy konserw. I nie mają dobrego rozwiązania, co z nim zrobić.
"Przesadzili, to oczywiste. Nawet w samym szczycie paniki było przecież wiadomo, że ten boom na papier nie będzie trwać wiecznie" - opowiada serwisowi "The Grocer" przedstawiciel brytyjskiej firmy, która dostarcza papier toaletowy. I nie zostawia na Tesco suchej nitki. Mówi, że firma działała w sposób "naiwny" i "niekompetentny".
Zalegający papier toaletowy i wyprzedaże w Tesco
Oficjalnie Tesco w Wielkiej Brytanii zaprzecza, że przesadziło z zamówieniami jeśli chodzi o papier toaletowy. Ale jednocześnie brytyjskie serwisy zauważyły wyprzedaże papieru w marketach sieci. Ceny tego artykułu np. w londyńskich sklepach są wyjątkowo niskie - a rabaty są na poziomie artykułów spożywczych, którym kończy się okres ważności.
Według branżowych serwisów papier toaletowy był sprowadzany w takich ilościach, że magazyny Tesco są teraz nim obłożone. A miejsca w magazynach nie ma przecież pod dostatkiem. Jedyną opcją na poradzenie sobie więc z "papierowym problemem", są dla Tesco więc najwyraźniej wyprzedaże.
Co ciekawe, w Polsce o zalegającym w magazynach papierze toaletowym jakoś nie słychać, a przecież w marcu był u nas też wielki boom na ten towar. Może więc polskie sieci handlowe potrafiły zachować zimną głowę w marcu, podczas gdy klienci szturmowali sklepy w poszukiwaniu papieru? Rossmann wprowadził u nas przecież nawet specjalne limity. A może problem jest po prostu w sposobie zarządzania siecią Tesco, która zresztą niedawno ogłosiła, że wycofuje się z Polski?
zobacz więcej:
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek
02.07.2025 4:30, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 21:10, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński